Esztergom
Czwartek, 1 maja 2014 Kategoria 200 - setki, Wycieczka wielodniowa, Budapest
Km: | 268.70 | Km teren: | 21.00 | Czas: | 13:14 | km/h: | 20.30 |
Pr. maks.: | 58.37 | Temperatura: | 24.0°C | HRmax: | HRavg | ||
4260: | 4260kcal | Podjazdy: | 942m | Sprzęt: Koga Miyata | Aktywność: Jazda na rowerze |
Budapeszt, dzień 1.
Ch.- Katowice- PKP- Zwardoń- Myto (700)- Cadca- Zilina- ZSR- Bratysława- Kamzik (439)- Patrzalka- Gabcikovo- Medvedov- Komarno- Tata- Sutto- Tat- Esztergom- Sturovo
Mapa cz.1:
Mapa cz.2:
Na majówkę tym razem trafiła się wycieczka na Węgry, w których nigdy wcześniej nie byłem. Poza pierwszym dniem reszta pobytu miała być uzależniona od bieżących wydarzeń, przede wszystkim pogodowych oraz po kontuzjowej formy.
Pierwsza cześć tej doby to nocny przejazd z Zwardonia do Żyliny, to jeden z najprzyjemniejszych odcinków do nocnej jazdy w okolicy Śląska, pobocze, trasa z górki, pokonywana już n-ty raz w tym drugi raz nocą daje średnią prawie 27 km/h. Na dworcu jestem prawie pół godziny przed czasem, o nabyciu jizdenki, szturmuje drugi wagon „Zemplina” który zgodni z zapowiedziami ma przedział rowerowy a słowackie haki, w przeciwieństwie do tych z PKP linki zabezpieczające przed wypięciem kół. Do Bratysławy próbuję choć trochę tej nocy podrzemać a z docelowej stacji znanej mi już z zeszłego roku szybciutko atakuję bratysławski podjazd na Kamzik a dalej przez opustoszałe w poranek święta pracy miasto nad Dunaj. Wzdłuż rzeki wygodną siecią asfaltowych dróg rowerowych dojeżdżam do „słowackiego morza” – zalewu Gabcikovo. Dalej również szutrowymi odcinkami do Komarna gdzie żegnam się z odpoczynkiem od ruchu drogowego i przekraczam węgierską granicę. Oglądając zabytkową Tatę i dziki w górkach Gerecse docieram bezproblemowo (tego dnia drogi z zakazami rowerowymi miały oznaczone przejazdy alternatywne) do nocnego Esztergomu i rodzinnej bazy w Sturovie.
Galeria wyjazdu
Foto:

Stacja Bratysława © turdus23

Pałac prezydencki © turdus23

Kamzik i starówka © turdus23

Zapora Gabcikovo © turdus23

Donauradweg, okolice Medvedova © turdus23

Jezioro Tatai-to © turdus23

Zamek w Tata © turdus23

Krajobraz Gerecse © turdus23
Ch.- Katowice- PKP- Zwardoń- Myto (700)- Cadca- Zilina- ZSR- Bratysława- Kamzik (439)- Patrzalka- Gabcikovo- Medvedov- Komarno- Tata- Sutto- Tat- Esztergom- Sturovo
Mapa cz.1:
Route 2
588 443 - powered by www.bikemap.net
Mapa cz.2:
Route 2 588 498 - powered by www.bikemap.net
Na majówkę tym razem trafiła się wycieczka na Węgry, w których nigdy wcześniej nie byłem. Poza pierwszym dniem reszta pobytu miała być uzależniona od bieżących wydarzeń, przede wszystkim pogodowych oraz po kontuzjowej formy.
Pierwsza cześć tej doby to nocny przejazd z Zwardonia do Żyliny, to jeden z najprzyjemniejszych odcinków do nocnej jazdy w okolicy Śląska, pobocze, trasa z górki, pokonywana już n-ty raz w tym drugi raz nocą daje średnią prawie 27 km/h. Na dworcu jestem prawie pół godziny przed czasem, o nabyciu jizdenki, szturmuje drugi wagon „Zemplina” który zgodni z zapowiedziami ma przedział rowerowy a słowackie haki, w przeciwieństwie do tych z PKP linki zabezpieczające przed wypięciem kół. Do Bratysławy próbuję choć trochę tej nocy podrzemać a z docelowej stacji znanej mi już z zeszłego roku szybciutko atakuję bratysławski podjazd na Kamzik a dalej przez opustoszałe w poranek święta pracy miasto nad Dunaj. Wzdłuż rzeki wygodną siecią asfaltowych dróg rowerowych dojeżdżam do „słowackiego morza” – zalewu Gabcikovo. Dalej również szutrowymi odcinkami do Komarna gdzie żegnam się z odpoczynkiem od ruchu drogowego i przekraczam węgierską granicę. Oglądając zabytkową Tatę i dziki w górkach Gerecse docieram bezproblemowo (tego dnia drogi z zakazami rowerowymi miały oznaczone przejazdy alternatywne) do nocnego Esztergomu i rodzinnej bazy w Sturovie.
Galeria wyjazdu
Foto:

Stacja Bratysława © turdus23

Pałac prezydencki © turdus23

Kamzik i starówka © turdus23

Zapora Gabcikovo © turdus23

Donauradweg, okolice Medvedova © turdus23

Jezioro Tatai-to © turdus23

Zamek w Tata © turdus23

Krajobraz Gerecse © turdus23