Wpisy archiwalne w miesiącu
Październik, 2015
Dystans całkowity: | 512.39 km (w terenie 60.60 km; 11.83%) |
Czas w ruchu: | 32:05 |
Średnia prędkość: | 15.97 km/h |
Maksymalna prędkość: | 59.17 km/h |
Suma podjazdów: | 7829 m |
Suma kalorii: | 14175 kcal |
Liczba aktywności: | 12 |
Średnio na aktywność: | 42.70 km i 2h 40m |
Więcej statystyk |
Łamana Skała
Sobota, 31 października 2015 Kategoria Wycieczka jednodniowa
Km: | 98.76 | Km teren: | 29.00 | Czas: | 08:02 | km/h: | 12.29 |
Pr. maks.: | 51.78 | Temperatura: | 9.0°C | HRmax: | HRavg | ||
3590: | 3590kcal | Podjazdy: | 2356m | Sprzęt: Kona Kula | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trasa: Chorzów – PKP – Wilkowice – Magurka
Wilkowicka – szlak niebieski - Czupel – szlak czerwony - Przyszop – Czernichów
– Oczków – Łysina – szlak zielony -
Łamana Skała – szlak czerwony - Potrójna – Kocierz – Wielka Puszcza –
Międzybrodzie B. – Przegibek - Bielsko Biała - PKP - Chorzów
Mapa:
Początkowy niepokój wobec pogody rozwiał się wraz z mgłami na pierwszych kilkuset metrach podjazdu na Magurkę. Z każdym metrem cieplej i jaśniej, kilkanaście minut po wschodzie mogłem już podziwiać inwersję nad Kotliną Żywiecką i to zupełnie sam na szczycie:-)
Dalej przyjemnym niebieskim przez Czupel i odcinkiem schodzenia (czerwony) na przysiółek Przysop. Na tej wysokości, słoneczko i niekiedy intensywne kolory późnej jesieni jednak zaraz po zjeździe ponownie do gęstej mgły, przy spadku temperatury z 13stu na 2 stopnie:-/
Szybko przemykam asfaltami na kolejny podjazd i z Łysiny kieruję się nieco podmokłym szlakiem zielonym na Łamaną Skałę. Na pętle przez Leskowiec i Rzyki już czasu nie starczy więc na Potrójną się czerwonym, o tyle niefortunnie że zaraz za małymi skałkami na wierzchołku zaliczam glebunię. Potłuczony, upraszczam maksymalnie trasę do Bielska i spokojnie wracam akurat na zmierzch.
Po kilku dniach odkryłem że przy przewrotce odpadł mi przedni błotnik – ciekawe czy dotrwa na miejscu do wiosny?
Do wiosny bo wypad był pewnie zakończeniem sezonu (pierwsza nie rowerowa zima od trzech lat) lub przynajmniej początkiem planowej przerwy zdrowotnej.
Foto:

Skrzyczne z Magurki © turdus23

Mgły nad Jeziorem Międzybrodzkim © turdus23

Nad Czernichowem © turdus23

Łysina © turdus23

Potrójna © turdus23

Czerwony szlak przed Kocierzem © turdus23
Mapa:
Początkowy niepokój wobec pogody rozwiał się wraz z mgłami na pierwszych kilkuset metrach podjazdu na Magurkę. Z każdym metrem cieplej i jaśniej, kilkanaście minut po wschodzie mogłem już podziwiać inwersję nad Kotliną Żywiecką i to zupełnie sam na szczycie:-)
Dalej przyjemnym niebieskim przez Czupel i odcinkiem schodzenia (czerwony) na przysiółek Przysop. Na tej wysokości, słoneczko i niekiedy intensywne kolory późnej jesieni jednak zaraz po zjeździe ponownie do gęstej mgły, przy spadku temperatury z 13stu na 2 stopnie:-/
Szybko przemykam asfaltami na kolejny podjazd i z Łysiny kieruję się nieco podmokłym szlakiem zielonym na Łamaną Skałę. Na pętle przez Leskowiec i Rzyki już czasu nie starczy więc na Potrójną się czerwonym, o tyle niefortunnie że zaraz za małymi skałkami na wierzchołku zaliczam glebunię. Potłuczony, upraszczam maksymalnie trasę do Bielska i spokojnie wracam akurat na zmierzch.
Po kilku dniach odkryłem że przy przewrotce odpadł mi przedni błotnik – ciekawe czy dotrwa na miejscu do wiosny?
Do wiosny bo wypad był pewnie zakończeniem sezonu (pierwsza nie rowerowa zima od trzech lat) lub przynajmniej początkiem planowej przerwy zdrowotnej.
Foto:

Skrzyczne z Magurki © turdus23

Mgły nad Jeziorem Międzybrodzkim © turdus23

Nad Czernichowem © turdus23

Łysina © turdus23

Potrójna © turdus23

Czerwony szlak przed Kocierzem © turdus23
Serwis
Czwartek, 29 października 2015 Kategoria Przejażdzka
Km: | 1.29 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:04 | km/h: | 19.35 |
Pr. maks.: | 31.80 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Sprzęt: Kona Kula | Aktywność: Jazda na rowerze |
Serwis
Środa, 28 października 2015 Kategoria Przejażdzka
Km: | 1.17 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:04 | km/h: | 17.55 |
Pr. maks.: | 21.70 | Temperatura: | °C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | 5m | Sprzęt: Kona Kula | Aktywność: Jazda na rowerze |
Praca
Poniedziałek, 26 października 2015 Kategoria Praca
Km: | 12.17 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:40 | km/h: | 18.26 |
Pr. maks.: | 36.80 | Temperatura: | 7.0°C | HRmax: | HRavg | ||
200: | 200kcal | Podjazdy: | 84m | Sprzęt: Koga Miyata | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dolina Będkowicka + Kobylańska
Niedziela, 25 października 2015 Kategoria Poza rowerem, W towarzystwie
Km: | 0.00 | Km teren: | 0.00 | Czas: | km/h: | ||
Pr. maks.: | 0.00 | Temperatura: | 10.0°C | HRmax: | HRavg | ||
: | kcal | Podjazdy: | m | Aktywność: Wędrówka |
Głuchaczki
Sobota, 24 października 2015 Kategoria Wycieczka jednodniowa
Km: | 138.38 | Km teren: | 2.20 | Czas: | 08:13 | km/h: | 16.84 |
Pr. maks.: | 59.17 | Temperatura: | 9.0°C | HRmax: | HRavg | ||
3470: | 3470kcal | Podjazdy: | 1765m | Sprzęt: Koga Miyata | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trasa:
Chorzów – PKP – Żywiec – Jeleśnia –
Przyborów - Głuchaczki – Horna Orava – Oravske Vesele –Vavrecka – Magurka Oravska
– Lokca – Zakamenne – Novot - Glinka – Rajcza – PKP - Chorzów
Mapa:
Przed właściwym wyruszenia na trasę zahaczyłem o żywiecki park zamkowy i korzystając z pełni jesiennych barw pobawiłem się aparatem (foto poniżej). Gdy już chłód zbytnio dawał się w znaki, ruszyłem ku słowackiej Orawie - z myślą załapania się na popołudniowy widok ośnieżonych Tatr z Magurki Orawskiej. Co też się spełniło i to w niecodziennej sytuacji bezwietrznej pustki, przy bezchmurnym niebie. Idealne warunki które panowały na szczycie wraz z towarzyszącą im przenikliwą ciszą, przerywaną tylko z rzadka kraczeniem krążących nad głową Kruków tworzyły niezwykle relaksującą atmosferę do spożycia zapasów tuńczykowej sałatki:-)
Nim jednak przejechałem do naszego południowego sąsiada konieczne było przebicie się przez już tradycyjnie średnio przyjemną Kotlinę Żywiecką. Aż do początku podjazdu na Głuchaczki – przez które dla odmiany zdecydowałem się pokonać granicę – koniecznym było przebijanie się przez gęsty smog (wręcz wywołujący nudności) i wszechobecne plakaty wyborcze kolejnych chętnych do sejmowych ław.
Sam podjazd całkiem wymagający na ostatnim odcinku, na szczęście perfekcyjnie wyasfaltowany. Zgoła odmienna nawierzchnia czekała jednak na odcinku od przysiółka do bazy namiotowej. Całkowicie zabłocona i przeorana zwózką drewna przez wszelaki sprzęt mechaniczny droga w mig szczelnie wypełniła błotniki i hamulce, skutecznie blokując raz po raz koła mego wiernego rumaka.
Na słowackich wsiach, pewnym zaskoczeniem, mimo wielokrotnych odwiedzin nie dostrzeżonym dotychczas, były chmary bawiących się na ulicy dzieci – o tyle uroczy co i niebezpieczny zwyczaj…
Foto:

Pałac w Żywcu © turdus23

Park w Żywcu © turdus23

Park w Żywcu © turdus23

Park w Żywcu © turdus23

Park w Żywcu © turdus23

Podjazd na Głuchaczki © turdus23

Głuchaczki © turdus23

Babia Góra z Hornej Oravy © turdus23

Droga na Magurkę Orawską © turdus23

Tatry z Magurki Orawskiej © turdus23
Mapa:
Przed właściwym wyruszenia na trasę zahaczyłem o żywiecki park zamkowy i korzystając z pełni jesiennych barw pobawiłem się aparatem (foto poniżej). Gdy już chłód zbytnio dawał się w znaki, ruszyłem ku słowackiej Orawie - z myślą załapania się na popołudniowy widok ośnieżonych Tatr z Magurki Orawskiej. Co też się spełniło i to w niecodziennej sytuacji bezwietrznej pustki, przy bezchmurnym niebie. Idealne warunki które panowały na szczycie wraz z towarzyszącą im przenikliwą ciszą, przerywaną tylko z rzadka kraczeniem krążących nad głową Kruków tworzyły niezwykle relaksującą atmosferę do spożycia zapasów tuńczykowej sałatki:-)
Nim jednak przejechałem do naszego południowego sąsiada konieczne było przebicie się przez już tradycyjnie średnio przyjemną Kotlinę Żywiecką. Aż do początku podjazdu na Głuchaczki – przez które dla odmiany zdecydowałem się pokonać granicę – koniecznym było przebijanie się przez gęsty smog (wręcz wywołujący nudności) i wszechobecne plakaty wyborcze kolejnych chętnych do sejmowych ław.
Sam podjazd całkiem wymagający na ostatnim odcinku, na szczęście perfekcyjnie wyasfaltowany. Zgoła odmienna nawierzchnia czekała jednak na odcinku od przysiółka do bazy namiotowej. Całkowicie zabłocona i przeorana zwózką drewna przez wszelaki sprzęt mechaniczny droga w mig szczelnie wypełniła błotniki i hamulce, skutecznie blokując raz po raz koła mego wiernego rumaka.
Na słowackich wsiach, pewnym zaskoczeniem, mimo wielokrotnych odwiedzin nie dostrzeżonym dotychczas, były chmary bawiących się na ulicy dzieci – o tyle uroczy co i niebezpieczny zwyczaj…
Foto:

Pałac w Żywcu © turdus23

Park w Żywcu © turdus23

Park w Żywcu © turdus23

Park w Żywcu © turdus23

Park w Żywcu © turdus23

Podjazd na Głuchaczki © turdus23

Głuchaczki © turdus23

Babia Góra z Hornej Oravy © turdus23

Droga na Magurkę Orawską © turdus23

Tatry z Magurki Orawskiej © turdus23
WPKIW
Poniedziałek, 19 października 2015 Kategoria Trening
Km: | 33.93 | Km teren: | 0.10 | Czas: | 01:32 | km/h: | 22.13 |
Pr. maks.: | 43.80 | Temperatura: | 9.0°C | HRmax: | HRavg | ||
790: | 790kcal | Podjazdy: | 356m | Sprzęt: Koga Miyata | Aktywność: Jazda na rowerze |
Dlouhe Strane
Sobota, 10 października 2015 Kategoria Wycieczka jednodniowa
Km: | 100.05 | Km teren: | 3.50 | Czas: | 06:50 | km/h: | 14.64 |
Pr. maks.: | 55.37 | Temperatura: | 6.0°C | HRmax: | HRavg | ||
3650: | 3650kcal | Podjazdy: | 2345m | Sprzęt: Koga Miyata | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trasa:
Chorzów – auto – Jesenik – Cervenohorske
Sedlo (1013) – U Vyrovky (1110) - Petrovka – Kuoty nad Desnou - Dlouhe Strane
(1353) – Loucna nad Desnou – Premyslovske Sedlo (770) – Branna – Ramzovske
Sedlo (763) – Lipova Lazne – Jesenik – Lazne
Jesenik (620) – Jesenik – auto -Chorzów
Mapa:
Od rana mroźno, 2 stopnie. Na wyjeździe z Jesenika czekała mnie niespodzianka, znak informujący o zamknięciu szosy na Cervenohoske Sedlo w kierunku Sumperka. Na szczęście dojazd do celu dnia, czyli podnóża podjazdu na górny zbiornik elektrowni Dlouhe Strane, umożliwiał trawers – jak się okazało widokową - szutrową stokówką w stronę Pradziada a następne zjazd z Petrovki leśnym asfaltem w dobrym stanie.
Sama szosa na Dlouhe Strane od tej strony to długi i solidny podjazd ale bez szczególnie trudnych fragmentów z dużym nachyleniem. Cały kompleks to spokojniejszy i wyższy odpowiednik naszej Góry Żar, z widokiem na Pradziada zamiast Skrzyczne z szczytu.
Zjazd do Loucnej uprzykrzają chmary biegaczy – po trasie narciarskiej odbywał się akurat bieg górski, z strefami bufetu ulokowanymi na środku drogi…
Dopiero w Loucnej, po niemalże 60 km pojawia się normalny ruch samochodowy – plus przymusowego objazdu DK44.
W dolinach w porywach 11 stopni i to tylko do czasu zerwania się o 15stej silnego północnego (przeciwnego) wiatru raczącego temperaturą rzędu 5 kresek.
Przed zawinięciem do samochodu jeszcze na rozgrzanie podjeżdżam do uzdrowiska w Jeseniku - gdzie mają obrotowe ławki i dużo za zimnej wody mineralnej.
Trasa krótka ale przewyższenie alpejskie:-)
Foto:

Szosa na Cervenohorske Sedlo © turdus23

Kolory jesieni © turdus23

Cervenohorske Sedlo © turdus23

Widok na Dlouhe Strane © turdus23

Usiane górkami okolice Sumperka © turdus23

Petrovka - początek asfaltu © turdus23

Pradziad z podjazdu pod zbiornik © turdus23

Zawijasy podjazdu © turdus23

Górny zbiornik elektrowni Dlouhe Strane © turdus23

Uzdrowisko w Jeseniku © turdus23
Mapa:
Od rana mroźno, 2 stopnie. Na wyjeździe z Jesenika czekała mnie niespodzianka, znak informujący o zamknięciu szosy na Cervenohoske Sedlo w kierunku Sumperka. Na szczęście dojazd do celu dnia, czyli podnóża podjazdu na górny zbiornik elektrowni Dlouhe Strane, umożliwiał trawers – jak się okazało widokową - szutrową stokówką w stronę Pradziada a następne zjazd z Petrovki leśnym asfaltem w dobrym stanie.
Sama szosa na Dlouhe Strane od tej strony to długi i solidny podjazd ale bez szczególnie trudnych fragmentów z dużym nachyleniem. Cały kompleks to spokojniejszy i wyższy odpowiednik naszej Góry Żar, z widokiem na Pradziada zamiast Skrzyczne z szczytu.
Zjazd do Loucnej uprzykrzają chmary biegaczy – po trasie narciarskiej odbywał się akurat bieg górski, z strefami bufetu ulokowanymi na środku drogi…
Dopiero w Loucnej, po niemalże 60 km pojawia się normalny ruch samochodowy – plus przymusowego objazdu DK44.
W dolinach w porywach 11 stopni i to tylko do czasu zerwania się o 15stej silnego północnego (przeciwnego) wiatru raczącego temperaturą rzędu 5 kresek.
Przed zawinięciem do samochodu jeszcze na rozgrzanie podjeżdżam do uzdrowiska w Jeseniku - gdzie mają obrotowe ławki i dużo za zimnej wody mineralnej.
Trasa krótka ale przewyższenie alpejskie:-)
Foto:

Szosa na Cervenohorske Sedlo © turdus23

Kolory jesieni © turdus23

Cervenohorske Sedlo © turdus23

Widok na Dlouhe Strane © turdus23

Usiane górkami okolice Sumperka © turdus23

Petrovka - początek asfaltu © turdus23

Pradziad z podjazdu pod zbiornik © turdus23

Zawijasy podjazdu © turdus23

Górny zbiornik elektrowni Dlouhe Strane © turdus23

Uzdrowisko w Jeseniku © turdus23
Praca
Czwartek, 8 października 2015 Kategoria Praca
Km: | 11.81 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:36 | km/h: | 19.68 |
Pr. maks.: | 36.24 | Temperatura: | 11.0°C | HRmax: | HRavg | ||
200: | 200kcal | Podjazdy: | 85m | Sprzęt: Koga Miyata | Aktywność: Jazda na rowerze |
Praca
Środa, 7 października 2015 Kategoria Praca
Km: | 12.49 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:40 | km/h: | 18.74 |
Pr. maks.: | 37.20 | Temperatura: | 16.0°C | HRmax: | HRavg | ||
200: | 200kcal | Podjazdy: | 86m | Sprzęt: Koga Miyata | Aktywność: Jazda na rowerze |