Budapeszt
Sobota, 3 maja 2014 Kategoria Budapest, Wycieczka wielodniowa
Km: | 125.62 | Km teren: | 9.00 | Czas: | 07:43 | km/h: | 16.28 |
Pr. maks.: | 45.51 | Temperatura: | 17.0°C | HRmax: | HRavg | ||
2285: | 2285kcal | Podjazdy: | 996m | Sprzęt: Koga Miyata | Aktywność: Jazda na rowerze |
Budapeszt, dzień 3.
Sturovo- Esztergom- Vaskapu (404)- Salka- Nagyborzsony- Nagyirtaspuszta (469)- Kismaros- Vac- God- Dunakeszi- Budapeszt
Mapa:
Trzeci dzień to po prostu Esztergom i Budapeszt, celowo nocą.
Wzgórza/górki dokoła Esztergomu mają przyjemny, stepowy charakter roślinności na zboczach, prawie jak na świętokrzyskim Ponidziu. Natomiast góry Borzsony po ulewie tuż przed wjechaniem w nie zamieniły się w rzadko spotykaną błotną maź, wyjątkowo śliską i słabo dopasowaną do opon slick:-) Węgierskie szlaki piesze są równie dziwnie oznaczone co drogi, miał być szlak zielony, odnalazł się tylko żółty…
Odcinek dunajskiej drogi rowerowej po wschodniej stronie rzeki sięga tylko Dunakeszi, dalej w związku z zakazami na wszystkich głównych szosach do centrum stolicy konieczne okazało się korzystanie z lokalnych dróg przez dzielnicę Ujpest.
Węgry mogę ocenić jako kraj raczej mało przyjazny rowerzystą i cywilizacyjnie znajdujący się nie tylko za Polską czy Czechami ale być może i Słowacją, rejony które odwiedziłem to przecież bogatsza przy stołeczna cześć kraju.
Niedziela to już tylko bez rowerowy powrót przez Nitrę do kraju.
Galeria wyjazdu
Foto:

Esztergom © turdus23

Cyryl, Metody i katedra © turdus23

Podjazd na Vaskapu (404) © turdus23

Schronisko na Vaskapu © turdus23

Widok na Esztergom © turdus23

Romańskie maleństwo w Nagyborzsony © turdus23

Błotniste góry Borzsony © turdus23

(Bu)dapest © turdus23

Nocny Dunaj w Budapeszcie © turdus23

Dokumentacyjnie, Koga w Budzie © turdus23
Sturovo- Esztergom- Vaskapu (404)- Salka- Nagyborzsony- Nagyirtaspuszta (469)- Kismaros- Vac- God- Dunakeszi- Budapeszt
Mapa:
Route 2 588 704 - powered by www.bikemap.net
Trzeci dzień to po prostu Esztergom i Budapeszt, celowo nocą.
Wzgórza/górki dokoła Esztergomu mają przyjemny, stepowy charakter roślinności na zboczach, prawie jak na świętokrzyskim Ponidziu. Natomiast góry Borzsony po ulewie tuż przed wjechaniem w nie zamieniły się w rzadko spotykaną błotną maź, wyjątkowo śliską i słabo dopasowaną do opon slick:-) Węgierskie szlaki piesze są równie dziwnie oznaczone co drogi, miał być szlak zielony, odnalazł się tylko żółty…
Odcinek dunajskiej drogi rowerowej po wschodniej stronie rzeki sięga tylko Dunakeszi, dalej w związku z zakazami na wszystkich głównych szosach do centrum stolicy konieczne okazało się korzystanie z lokalnych dróg przez dzielnicę Ujpest.
Węgry mogę ocenić jako kraj raczej mało przyjazny rowerzystą i cywilizacyjnie znajdujący się nie tylko za Polską czy Czechami ale być może i Słowacją, rejony które odwiedziłem to przecież bogatsza przy stołeczna cześć kraju.
Niedziela to już tylko bez rowerowy powrót przez Nitrę do kraju.
Galeria wyjazdu
Foto:

Esztergom © turdus23

Cyryl, Metody i katedra © turdus23

Podjazd na Vaskapu (404) © turdus23

Schronisko na Vaskapu © turdus23

Widok na Esztergom © turdus23

Romańskie maleństwo w Nagyborzsony © turdus23

Błotniste góry Borzsony © turdus23

(Bu)dapest © turdus23

Nocny Dunaj w Budapeszcie © turdus23

Dokumentacyjnie, Koga w Budzie © turdus23