Podlasie - Polesie: Narwiański PN (1)
Sobota, 7 maja 2016 Kategoria Podlasie - Polesie 2016, W towarzystwie, Wycieczka wielodniowa
Km: | 76.20 | Km teren: | 3.10 | Czas: | 03:56 | km/h: | 19.37 |
Pr. maks.: | 44.96 | Temperatura: | 24.0°C | HRmax: | HRavg | ||
1780: | 1780kcal | Podjazdy: | 265m | Sprzęt: Koga Miyata | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trasa: Chorzów – Kato –
PKP –Białystok – Śliwno – Waniewo – Pszczółczyn - Tykocin - Zajki
Dzień 1/9
Mapka:
Zaliczone gminy 594 (+6): Białystok, Choroszcz, Sokoły, Kobylin - Borzyny, Tykocin, Trzcianne
Po kolejowym tranzycie do Białegostoku - komfortowym „polskim Pendolino” czyli PESA Dart. Skierowaliśmy się (pod wiatr jak przez 90% wyprawy) stamtąd do pierwszego z pięciu znajdujących się na przebytej trasie parków narodowych – Narwiańskiego. W nim główną atrakcję stanowiła kładka Śliwno – Waniewo z bodaj pięcioma przeciąganymi pontonami. Nie typowe rozwiązanie, fajne ale niezbyt przyjazne osakwionym rowerom.
Dalej przez spokojny Tykocin i wzdłuż Narwi , prawie pod Biebrzę. Tam nocleg obok wieży obserwacyjnej OTOP („ptakoluby”) na rozśpiewanej przez ptaki łące.
Trasa, jak i przez 7 z 9 dni, częściowo wiodła silnie promowanym szlakiem: Green Velo. Co stanowiło przypadek ale utwierdza iż aby w części jest on poprowadzony dobrze.
Dziwne na trasie jest jednak że omija miejsca turystyczne którymi się chwali na własnych tablicach informacyjnych (i przejeżdża obok, choćby właśnie kładka Śliwno – Waniewo, zdobiąca materiały reklamowe gdy szlak przebiega kilka kilometrów dalej, wzdłuż drogi ekspresowej). Ciężko też stwierdzić jaki rower byłby optymalny na jej nawierzchnie, jest zbyt zmienna.
Szkoda jednak że niemały pieniądz został udany na fragmenty będące osobną asfaltową drogą rowerową (śliczną), zazwyczaj jednak przy drogach o i tak znikomym ruchu. Bardziej korzystne było by jednak położenie nowego asfaltu na szosie lub budowa takich rowerowych połączeń wzdłuż dróg krajowych (lub na zbliżonej trasie, stanowiącej faktyczne połączenie miast).
Foto:

Białystok © turdus23

Kładka przez Narew: Śliwno - Waniewo © turdus23

Tykocin © turdus23
>>>
WIĘCEJ ZDJĘĆ Z WYJAZDU
>>>
Dzień 1/9
Mapka:
Zaliczone gminy 594 (+6): Białystok, Choroszcz, Sokoły, Kobylin - Borzyny, Tykocin, Trzcianne
Po kolejowym tranzycie do Białegostoku - komfortowym „polskim Pendolino” czyli PESA Dart. Skierowaliśmy się (pod wiatr jak przez 90% wyprawy) stamtąd do pierwszego z pięciu znajdujących się na przebytej trasie parków narodowych – Narwiańskiego. W nim główną atrakcję stanowiła kładka Śliwno – Waniewo z bodaj pięcioma przeciąganymi pontonami. Nie typowe rozwiązanie, fajne ale niezbyt przyjazne osakwionym rowerom.
Dalej przez spokojny Tykocin i wzdłuż Narwi , prawie pod Biebrzę. Tam nocleg obok wieży obserwacyjnej OTOP („ptakoluby”) na rozśpiewanej przez ptaki łące.
Trasa, jak i przez 7 z 9 dni, częściowo wiodła silnie promowanym szlakiem: Green Velo. Co stanowiło przypadek ale utwierdza iż aby w części jest on poprowadzony dobrze.
Dziwne na trasie jest jednak że omija miejsca turystyczne którymi się chwali na własnych tablicach informacyjnych (i przejeżdża obok, choćby właśnie kładka Śliwno – Waniewo, zdobiąca materiały reklamowe gdy szlak przebiega kilka kilometrów dalej, wzdłuż drogi ekspresowej). Ciężko też stwierdzić jaki rower byłby optymalny na jej nawierzchnie, jest zbyt zmienna.
Szkoda jednak że niemały pieniądz został udany na fragmenty będące osobną asfaltową drogą rowerową (śliczną), zazwyczaj jednak przy drogach o i tak znikomym ruchu. Bardziej korzystne było by jednak położenie nowego asfaltu na szosie lub budowa takich rowerowych połączeń wzdłuż dróg krajowych (lub na zbliżonej trasie, stanowiącej faktyczne połączenie miast).
Foto:

Białystok © turdus23

Kładka przez Narew: Śliwno - Waniewo © turdus23

Tykocin © turdus23
>>>
WIĘCEJ ZDJĘĆ Z WYJAZDU
>>>