Podlasie - Polesie: Włodawa (7)
Piątek, 13 maja 2016 Kategoria Wycieczka wielodniowa, W towarzystwie, Podlasie - Polesie 2016
Km: | 132.00 | Km teren: | 0.20 | Czas: | 07:45 | km/h: | 17.03 |
Pr. maks.: | 43.79 | Temperatura: | 18.0°C | HRmax: | HRavg | ||
4200: | 4200kcal | Podjazdy: | 371m | Sprzęt: Koga Miyata | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trasa: Gnojno – Janów
Podlaski –Pratulin – Szwajcaria Podlaska - Terespol – Kodeń – Jabłeczna –
Sławatycze –Włodawa – Okuninka
Dzień7/9
Mapka:
Zaliczone gminy 635 (+9): Janów Podl., Rokitno, Terespol w., Terespol m., Kodeń, Sławatycze, Hanna, Włodawa w., Włodawa m.
Początek dnia obfitował w ostatnie sielskie, słoneczne obrazki: pagórki, spokojne łąki i liczne bocianie gniazda (Stary Bubel). Za Janowem, na szosie powiatowej zwiększył się ruch pojazdów, a także pojawił się utrudniający jazdę, skierowany prosto w twarz i rosnący przez dzień cały, wiatr południowo – zachodni.
Sielanka skończyła się na urokliwej, nadbużańskiej Szwajcarii Podlaskiej. Za Terespolem dodatkowo droga znacząco obniżyła swój standard, a w parku kodeńskiego sanktuarium nie fortunie przywitał nas deszcz. Przeczekawszy godzinę ruszyliśmy w stronę prawosławnego monastyru p.w. św. Onufrego w Jabłecznej. Ostatecznie ze względu na remont i rowerowy zakaz zobaczyliśmy tylko jego kopuły, jednak obok znajdował się piękny, rozłożysty dąb, wynagradzający nadłożone kilometry, albowiem cały przyozdobiony ofiarowanymi darami wiernych.
Ruszywszy dalej i minąwszy się z majestatycznym ogromem szelfu niżowego, podążaliśmy wraz ze schyłkiem dnia ku Włodawie. Po krótkim pobycie w tym nieco przeciętnym w swym uroku mieście, szybko zakupiliśmy posiłek na ów wieczór. Nie całkiem susi, acz szczęśliwi z ciepłego schronienia i strawy (w obliczu niepewnej aury nadciągającej nocy), metę siódmego epizodu wędrówki naszej, znaleźliśmy nad brzegami jeziora Białego – na kwaterze w wiosce Okuninka.
Foto:

StaryBubel © turdus23

SzwajcariaPodlaska © turdus23

Kodeń © turdus23
>>>
WIĘCEJ ZDJĘĆ Z WYJAZDU
>>>
Dzień7/9
Mapka:
Zaliczone gminy 635 (+9): Janów Podl., Rokitno, Terespol w., Terespol m., Kodeń, Sławatycze, Hanna, Włodawa w., Włodawa m.
Początek dnia obfitował w ostatnie sielskie, słoneczne obrazki: pagórki, spokojne łąki i liczne bocianie gniazda (Stary Bubel). Za Janowem, na szosie powiatowej zwiększył się ruch pojazdów, a także pojawił się utrudniający jazdę, skierowany prosto w twarz i rosnący przez dzień cały, wiatr południowo – zachodni.
Sielanka skończyła się na urokliwej, nadbużańskiej Szwajcarii Podlaskiej. Za Terespolem dodatkowo droga znacząco obniżyła swój standard, a w parku kodeńskiego sanktuarium nie fortunie przywitał nas deszcz. Przeczekawszy godzinę ruszyliśmy w stronę prawosławnego monastyru p.w. św. Onufrego w Jabłecznej. Ostatecznie ze względu na remont i rowerowy zakaz zobaczyliśmy tylko jego kopuły, jednak obok znajdował się piękny, rozłożysty dąb, wynagradzający nadłożone kilometry, albowiem cały przyozdobiony ofiarowanymi darami wiernych.
Ruszywszy dalej i minąwszy się z majestatycznym ogromem szelfu niżowego, podążaliśmy wraz ze schyłkiem dnia ku Włodawie. Po krótkim pobycie w tym nieco przeciętnym w swym uroku mieście, szybko zakupiliśmy posiłek na ów wieczór. Nie całkiem susi, acz szczęśliwi z ciepłego schronienia i strawy (w obliczu niepewnej aury nadciągającej nocy), metę siódmego epizodu wędrówki naszej, znaleźliśmy nad brzegami jeziora Białego – na kwaterze w wiosce Okuninka.
Foto:

StaryBubel © turdus23

SzwajcariaPodlaska © turdus23

Kodeń © turdus23
>>>
WIĘCEJ ZDJĘĆ Z WYJAZDU
>>>