Alpy Retyckie: GaPa (16)
Sobota, 2 sierpnia 2014 Kategoria Alpy Retyckie 2014, Wycieczka wielodniowa
Km: | 60.41 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:45 | km/h: | 12.72 |
Pr. maks.: | 65.57 | Temperatura: | 22.0°C | HRmax: | HRavg | ||
1757: | 1757kcal | Podjazdy: | 958m | Sprzęt: Koga Miyata | Aktywność: Jazda na rowerze |
Alpy Retyckie: Dzień 16/17
Trasa: Telfs – Seefeld In Tirol – Weidach – Mittenwald – Klais – Garmisch Partenkirchen – PKP – Monachium – PKP – Plattling – PKP – Bayerisch Eisenstain – Zelezna Ruda
Mapa:
Czas brutto: 16:10
Gdzieś po czwartej ruszyłem pod górę, w stronę Seefeld. By już o pełnym słońcu wjechać do Niemiec, boczną drogą do Mittenwaldu. Ostatnie zakupy w najtańszym na trasie Penny i próba zakupy biletu weekendowego na kolej w automacie – nieudana. Po prostej do GaPa na pociąg, kolejna próba zakupu biletu w automacie, nieudana i zakup biletu w kasie. Po 3 tygodniach zauważyłem, że karta naliczyła mi 3 transakcje. Takie pokłosie braku gotówki.
Z dwoma przesiadkami i burzami z oknami, dojechałem pod czeską granicę, w Szumawy. Tradycyjnie wjazd do naszych południowych sąsiadów wywołał sporo szczęścia – w końcu dało się normalnie dogadać i korzystać z dopasowanych do polskich realiów cen.
Ostatni nocleg bez kombinowania na kempingu w Zeleznej Rudzie.
Fotka dnia:

Poranny widok na Dolinę Innu © turdus23
Fotki:
WIĘCEJ ZDJĘĆ Z WYPRAWY
Trasa: Telfs – Seefeld In Tirol – Weidach – Mittenwald – Klais – Garmisch Partenkirchen – PKP – Monachium – PKP – Plattling – PKP – Bayerisch Eisenstain – Zelezna Ruda
Mapa:
Czas brutto: 16:10
Gdzieś po czwartej ruszyłem pod górę, w stronę Seefeld. By już o pełnym słońcu wjechać do Niemiec, boczną drogą do Mittenwaldu. Ostatnie zakupy w najtańszym na trasie Penny i próba zakupy biletu weekendowego na kolej w automacie – nieudana. Po prostej do GaPa na pociąg, kolejna próba zakupu biletu w automacie, nieudana i zakup biletu w kasie. Po 3 tygodniach zauważyłem, że karta naliczyła mi 3 transakcje. Takie pokłosie braku gotówki.
Z dwoma przesiadkami i burzami z oknami, dojechałem pod czeską granicę, w Szumawy. Tradycyjnie wjazd do naszych południowych sąsiadów wywołał sporo szczęścia – w końcu dało się normalnie dogadać i korzystać z dopasowanych do polskich realiów cen.
Ostatni nocleg bez kombinowania na kempingu w Zeleznej Rudzie.
Fotka dnia:

Poranny widok na Dolinę Innu © turdus23
Fotki:
WIĘCEJ ZDJĘĆ Z WYPRAWY