Alpy Francuskie: Plan du Lac (5)
Środa, 26 czerwca 2019 Kategoria Alpy Francuskie 2019, W towarzystwie, Wycieczka wielodniowa
Km: | 32.96 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 02:50 | km/h: | 11.63 |
Pr. maks.: | 54.80 | Temperatura: | 33.0°C | HRmax: | HRavg | ||
1140: | 1140kcal | Podjazdy: | 1090m | Sprzęt: Koga Miyata | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trasa: La Chambre – auto – Termignon – Refuge du Plan du Lac (2380) – Termignon – auto (p.
Mont Cenis) – Susa – Briancon – Saint-Crepin
Czas brutto: 4:40
Dzień 7/18
Piekielne prognozy pogody (44 stopnie w Awinionie) a także niechęć do zjeżdżania z Alp z sakwami na Nizinę Padańską skłaniają nas do kontynuowania wyjazdu w towarzystwie samochodu i kręcenie na rowerze przez kolejne dni tak wysoko jak to możliwe.
Wpierw kierujemy się do górnej Doliny Maurienne, na podjazd do Plan du Lac. Droga pusta, góry bardziej zaśnieżone, temperatury bardziej znośne. Część rowerowa udana.
Dalsza część dnia to już tranzyt przez Col du Mont-Cenis. Nad jeziorem przeczekujemy najcieplejszy okres dnia i obserwujemy absurdalny kontrast - czysta spokojna Dolina Maurienne i dudniąca, osnuta ciężkim smogiem Dolina Susy. Po sjeście przebijam się przez samochodową anarchię Susy i już zaskakująco pustą szosą przez Col de Montgenèvre wracam do rowerowej Francji. Na granicy już grzmi a po kontroli przez uśmiechniętą Panią Żandarm zaczyna padać. Na szczęście jak każdy deszcz przez te dwa tygodnie łapie nas zgodnie z planem czyli w aucie lub namiocie:-)
O zmierzchu dziki biwak zakładamy w zagajniku nieopodal parkingu przez Saint-Crepin.
Foto:

Widok na szczyt Dent Parrachée © turdus23

Końcówka podjazdu © turdus23

Plan du Lac © turdus23

Col du Mont Cenis © turdus23

Smog nad Val di Susa z Lac du Mont Cenis © turdus23

Dolina Durance nad Argentière-la-Bessée © turdus23
Więcej fotek:
https://photos.app.goo.gl/FVkGcjfqvvGKoae46
Mapa: https://ridewithgps.com/routes/30961885
Czas brutto: 4:40
Dzień 7/18
Piekielne prognozy pogody (44 stopnie w Awinionie) a także niechęć do zjeżdżania z Alp z sakwami na Nizinę Padańską skłaniają nas do kontynuowania wyjazdu w towarzystwie samochodu i kręcenie na rowerze przez kolejne dni tak wysoko jak to możliwe.
Wpierw kierujemy się do górnej Doliny Maurienne, na podjazd do Plan du Lac. Droga pusta, góry bardziej zaśnieżone, temperatury bardziej znośne. Część rowerowa udana.
Dalsza część dnia to już tranzyt przez Col du Mont-Cenis. Nad jeziorem przeczekujemy najcieplejszy okres dnia i obserwujemy absurdalny kontrast - czysta spokojna Dolina Maurienne i dudniąca, osnuta ciężkim smogiem Dolina Susy. Po sjeście przebijam się przez samochodową anarchię Susy i już zaskakująco pustą szosą przez Col de Montgenèvre wracam do rowerowej Francji. Na granicy już grzmi a po kontroli przez uśmiechniętą Panią Żandarm zaczyna padać. Na szczęście jak każdy deszcz przez te dwa tygodnie łapie nas zgodnie z planem czyli w aucie lub namiocie:-)
O zmierzchu dziki biwak zakładamy w zagajniku nieopodal parkingu przez Saint-Crepin.
Foto:

Widok na szczyt Dent Parrachée © turdus23

Końcówka podjazdu © turdus23

Plan du Lac © turdus23

Col du Mont Cenis © turdus23

Smog nad Val di Susa z Lac du Mont Cenis © turdus23

Dolina Durance nad Argentière-la-Bessée © turdus23
Więcej fotek:
https://photos.app.goo.gl/FVkGcjfqvvGKoae46
Mapa: https://ridewithgps.com/routes/30961885