Alpy Francuskie: Cayolle, Champs, Allos (7)
Piątek, 28 czerwca 2019 Kategoria Alpy Francuskie 2019, W towarzystwie, Wycieczka wielodniowa
Uczestnicy

Km: | 121.65 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 09:08 | km/h: | 13.32 |
Pr. maks.: | 56.88 | Temperatura: | 39.0°C | HRmax: | HRavg | ||
4100: | 4100kcal | Podjazdy: | 3230m | Sprzęt: Koga Miyata | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trasa: Barcelonnette – Fours-Saint-Laurent – Col de la
Cayolle (2326) – Saint-Martin-d'Entraunes – Col des Champs (2087) – Colmars – Allos – La Foux
d'Allos – Col d'Allos (2240) – Barcelonnette
Czas brutto: 14:00
Dzień 9/18
To był najcieplejszy dzień w historii pomiarów temperatury we Francji metropolitarnej (46 stopni koło Montpellier). Przy 3 tysiącach metrów przewyższenia nie dziwi, że był to też najtrudniejszy dzień tego urlopu.
Ruszamy o świcie, rano jeszcze w przyjemnej, a potem znośnej temperaturze osiągamy Col de la Cayolle. Sama przełęcz przeciętna ale zarówno podjazd jak i zjazd to bardzo ładne zróżnicowanie krajobrazy, malownicza droga, wodospady, jeziorka, wszędzie owce czy kozy.
Gdy zjechaliśmy niżej, koło 12, na stronę prowansalską jeszcze przed Entraunes zaczyna się piekiełko. Przejeżdżając przy nagrzanych czarnych skałach, miałem wrażenie, że otwieram piekarnik. Różne rzeczy widziałem, ale wyschnięcie koszulki rowerowej w 5 minut od zanurzenia w górskim strumieniu wcześniej było by dla mnie nie do uwierzenia. Na Col des Champs jedziemy więc bardzo wolno, przeskakując z jednej łatki cienia na drugą. Z każda serpentyną przybywa wylewanego potu, a ubywa wody. Kolarzy prawie brak, samochodów też. Mało kto zdecydował się na wycieczkę w taki dzień. Nic dziwnego, ale jest w tej atmosferze pewne wyobrażenie Afryki, gorące, duszne powietrze.
Taki skwar na tych wysokościach to absurd. Rozumiałem upały w Chorwacji, Andaluzji czy Apulii. W Prowansji też bym zrozumiał, ale nie ale nie na takich wysokościach. O 17:10 termometr w informacji turystycznej w Allos na 1400 m .n.p.m – wskazywał wciąż 37 stopni.
Przełęcze? Po pięknym Cayolle i Champs jest bardzo przeciętne, a Allos po prostu brzydkie. Od La Foux to jeden wielki plac budowy wyciągów narciarskich. Na pocieszenie tuż przy drodze między koparkami biegają zmęczone upałem świstaki, a widok z samej przełęczy na północ jest już 5 – gwiazdkowy. Zjazd, już po zachodzie, za to niebezpieczny, wąski, skalisty pokryty kozimi bobkami.
Dzień zamykam ze specyficznym rekordem - 9 litrami wypitej wody i izotonika.
Foto:

Droga na Cayolle © turdus23

Morze owiec © turdus23

Przed Col de la Cayolle © turdus23

Zjazd do Entraunes © turdus23

Patelnia na Col des Champs © turdus23

Colmars © turdus23

Col d'Allos © turdus23
Więcej fotek:
https://photos.app.goo.gl/FVkGcjfqvvGKoae46
Mapa: https://ridewithgps.com/routes/30961980
Czas brutto: 14:00
Dzień 9/18
To był najcieplejszy dzień w historii pomiarów temperatury we Francji metropolitarnej (46 stopni koło Montpellier). Przy 3 tysiącach metrów przewyższenia nie dziwi, że był to też najtrudniejszy dzień tego urlopu.
Ruszamy o świcie, rano jeszcze w przyjemnej, a potem znośnej temperaturze osiągamy Col de la Cayolle. Sama przełęcz przeciętna ale zarówno podjazd jak i zjazd to bardzo ładne zróżnicowanie krajobrazy, malownicza droga, wodospady, jeziorka, wszędzie owce czy kozy.
Gdy zjechaliśmy niżej, koło 12, na stronę prowansalską jeszcze przed Entraunes zaczyna się piekiełko. Przejeżdżając przy nagrzanych czarnych skałach, miałem wrażenie, że otwieram piekarnik. Różne rzeczy widziałem, ale wyschnięcie koszulki rowerowej w 5 minut od zanurzenia w górskim strumieniu wcześniej było by dla mnie nie do uwierzenia. Na Col des Champs jedziemy więc bardzo wolno, przeskakując z jednej łatki cienia na drugą. Z każda serpentyną przybywa wylewanego potu, a ubywa wody. Kolarzy prawie brak, samochodów też. Mało kto zdecydował się na wycieczkę w taki dzień. Nic dziwnego, ale jest w tej atmosferze pewne wyobrażenie Afryki, gorące, duszne powietrze.
Taki skwar na tych wysokościach to absurd. Rozumiałem upały w Chorwacji, Andaluzji czy Apulii. W Prowansji też bym zrozumiał, ale nie ale nie na takich wysokościach. O 17:10 termometr w informacji turystycznej w Allos na 1400 m .n.p.m – wskazywał wciąż 37 stopni.
Przełęcze? Po pięknym Cayolle i Champs jest bardzo przeciętne, a Allos po prostu brzydkie. Od La Foux to jeden wielki plac budowy wyciągów narciarskich. Na pocieszenie tuż przy drodze między koparkami biegają zmęczone upałem świstaki, a widok z samej przełęczy na północ jest już 5 – gwiazdkowy. Zjazd, już po zachodzie, za to niebezpieczny, wąski, skalisty pokryty kozimi bobkami.
Dzień zamykam ze specyficznym rekordem - 9 litrami wypitej wody i izotonika.
Foto:

Droga na Cayolle © turdus23

Morze owiec © turdus23

Przed Col de la Cayolle © turdus23

Zjazd do Entraunes © turdus23

Patelnia na Col des Champs © turdus23

Colmars © turdus23

Col d'Allos © turdus23
Więcej fotek:
https://photos.app.goo.gl/FVkGcjfqvvGKoae46
Mapa: https://ridewithgps.com/routes/30961980