Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2013
Dystans całkowity: | 1170.36 km (w terenie 7.80 km; 0.67%) |
Czas w ruchu: | 57:22 |
Średnia prędkość: | 20.40 km/h |
Maksymalna prędkość: | 67.72 km/h |
Suma podjazdów: | 8939 m |
Suma kalorii: | 24028 kcal |
Liczba aktywności: | 23 |
Średnio na aktywność: | 50.89 km i 2h 29m |
Więcej statystyk |
Jędrzejów
Niedziela, 5 maja 2013 Kategoria 200 - setki, Wycieczka jednodniowa
Km: | 253.29 | Km teren: | 0.20 | Czas: | 12:30 | km/h: | 20.26 |
Pr. maks.: | 60.80 | Temperatura: | 21.0°C | HRmax: | HRavg | ||
4557: | 4557kcal | Podjazdy: | 1499m | Sprzęt: Koga Miyata | Aktywność: Jazda na rowerze |
Ch.- Bobrowniki- Siemonia- Mierzęcice- Siewierz- Zawiercie- Pradła- Szczekociny- Moskarzew- Nagłowice- Jędrzejów- Lubcza- Sancygniów- Działoszyce- Racławice- Prandocin- Słomniki- Iwanowice- Raciborowce- Kraków- PKP- Katowice- Ch.
cdn.
Zaliczone gminy: 415(+12) Irządze, Szczekociny, Moskorzew, Nagłowice, Jędrzejów, Działoszyce, Słaboszów, Racławice, Radziemice, Słomniki, Iwanowice, Michałowice
cdn.
Zaliczone gminy: 415(+12) Irządze, Szczekociny, Moskorzew, Nagłowice, Jędrzejów, Działoszyce, Słaboszów, Racławice, Radziemice, Słomniki, Iwanowice, Michałowice
Sławków
Sobota, 4 maja 2013 Kategoria Poznajmy GOP
Km: | 88.80 | Km teren: | 0.70 | Czas: | 04:10 | km/h: | 21.31 |
Pr. maks.: | 45.47 | Temperatura: | 14.0°C | HRmax: | HRavg | ||
1115: | 1115kcal | Podjazdy: | 664m | Sprzęt: Koga Miyata | Aktywność: Jazda na rowerze |
Ch.- Katowice- Borki- Sosnowiec- Stzremieszyce- Sławków- Okradzinów- Gołonóg- Dąbrowa G.- Będzin- Czeladź- Michałkowice- Ch.
Dłuższy trening na Sławków, Dabrowe i słoneczny Sosnowiec.
Dłuższy trening na Sławków, Dabrowe i słoneczny Sosnowiec.
Bielsko - Łysa Przełęcz, Karkoszczonka
Środa, 1 maja 2013 Kategoria 200 - setki, Wycieczka jednodniowa
Km: | 215.08 | Km teren: | 2.70 | Czas: | 11:01 | km/h: | 19.52 |
Pr. maks.: | 60.80 | Temperatura: | 13.0°C | HRmax: | HRavg | ||
5082: | 5082kcal | Podjazdy: | 2252m | Sprzęt: Koga Miyata | Aktywność: Jazda na rowerze |
Ch.- Kostuchna- Tychy- Nowe Bojszowy- Brzeszcze- WIlamowice- Kozy (540)- Bielsko Biała- Łysa Przełęcz (563)- Wilkowice- Magurka Wilkowicka (909)- Buczkowice- Szczyrk- Przeł. Karkoszczonka (729)- Brenna- Skoczów- Żory- Mikołów- Katowice- Ch.
Na wyjazd decyduje się dopiero rano w efekcie wyjeżdżam dopiero po 9-tej. Wpierw kieruje się na Kozy – zapoznać się ze zwycięzcą na najładniejsze drzewo Polski i podjechać pod dawny kamieniołom. Później Bielsko z Łysą przełęczą ostatnio zabudowaną przez jakiegoś nowobogackiego – co jest o tyle pozytywne że powstała nowa droga z nachyleniami do 23%.
Dalej Magurka - dotychczas dwukrotnie podjeżdżałem ją w ponad 30 stopniowym upale, bez jego obecności podjazd wydaje się dużo prostszy. Natomiast na zjeździe, który zawsze generował moim oponą spore problemy z przyczepnością po raz pierwszy wyjeżdżam na zakręcie w las, na szczęście niegroźnie.
Nie przyjemności kontynuowałem w Buczkowicach (na przystanku zostawiłem kurtkę), Karkoszczonce (na płytowym odcinku z 29% nachylenia muszę podprowadzać) i Skoczowie (pociąg Kolei Śląskich sprzed 17 miał ponad 2 godziny a z 18 godzinę opóźnienia i obu rosło). W wyniku tego ostatniego musiałem dojechać do Chorzowa „Wiślanką” co przy braku ciepłego odzienia i pozostawionej w domu przedniej lampki, do najmilszych nie należało.
Na wyjazd decyduje się dopiero rano w efekcie wyjeżdżam dopiero po 9-tej. Wpierw kieruje się na Kozy – zapoznać się ze zwycięzcą na najładniejsze drzewo Polski i podjechać pod dawny kamieniołom. Później Bielsko z Łysą przełęczą ostatnio zabudowaną przez jakiegoś nowobogackiego – co jest o tyle pozytywne że powstała nowa droga z nachyleniami do 23%.

Platan w Kozach.© turdus23
Dalej Magurka - dotychczas dwukrotnie podjeżdżałem ją w ponad 30 stopniowym upale, bez jego obecności podjazd wydaje się dużo prostszy. Natomiast na zjeździe, który zawsze generował moim oponą spore problemy z przyczepnością po raz pierwszy wyjeżdżam na zakręcie w las, na szczęście niegroźnie.

Podjazd na Magurkę Wilkowicką.© turdus23
Nie przyjemności kontynuowałem w Buczkowicach (na przystanku zostawiłem kurtkę), Karkoszczonce (na płytowym odcinku z 29% nachylenia muszę podprowadzać) i Skoczowie (pociąg Kolei Śląskich sprzed 17 miał ponad 2 godziny a z 18 godzinę opóźnienia i obu rosło). W wyniku tego ostatniego musiałem dojechać do Chorzowa „Wiślanką” co przy braku ciepłego odzienia i pozostawionej w domu przedniej lampki, do najmilszych nie należało.

Przełęcz Karkoszczonka.© turdus23