Kraków via WTR

Niedziela, 7 października 2018 Kategoria W towarzystwie, Wycieczka jednodniowa

Km:	129.54	Km teren:	3.50	Czas:	06:28	km/h:	20.03
Pr. maks.:	46.72	Temperatura:	19.0°C	HRmax:		HRavg
2550:	2550kcal	Podjazdy:	411m	Sprzęt: Koga Miyata			Aktywność: Jazda na rowerze

Trasa: Kato – Giszowiec – Wesoła – Hołdunów – Chełm Śląski – Gorzów – Wiślana Trasa Rowerowa – Mętków – Kamień – Ochodza – Tyniec - Kraków - PKP - Kato

Czas brutto: 10:40

W Katowicach pozamykane ulice na jakiś bieg pod szyldem PZU. Trochę wyjazdu z GOP pod Oświęcim i można się nacieszyć dobrą infrastrukturą. Sama droga lepiej zaplanowana od Green Velo, bardziej ekonomicznie nic przy tym nie tracąc. Na odcinku do Skawiny jest jeszcze kilka luk i fragmentów do poprawy, ale ogólnie solidne 4 w ujęciu europejskim. Przydatny podjazd pod Kamień, co za dużo płaskiego to niezdrowo.
Nie przydatny natomiast i poza skalą nieskończony (?) odcinek krakowski. Na Tyńec znaki prowadzą na singletrack przez wał i zboczem wzgórza – ciężko przejechać trekkingiem. Zdecydowanie lepiej wybrać normalną drogę. Od Tyńca bez większych zmian od siedmiu lat co najmniej. Raz słabe oznaczenie, raz szatkowana infrastruktura a raz za wąsko. Już z dala od Wisły niespodzianka i brak sygnalizacji świetlnej.
Trochę też potrwa obycie się przez Polaków z takim rowerowym cudem. Kolejny raz u nas ( i tylko u nas) spotykam na rowerowej niebezpieczne i bez kultury zachowania; rolkarzy, pieszych i niedzielnych rowerzystów. Samochody tym razem miały niewiele okazji do popisu:-)

Foto: