Wpisy archiwalne w miesiącu
Maj, 2014
Dystans całkowity: | 1500.12 km (w terenie 63.10 km; 4.21%) |
Czas w ruchu: | 75:21 |
Średnia prędkość: | 19.91 km/h |
Maksymalna prędkość: | 60.80 km/h |
Suma podjazdów: | 11349 m |
Suma kalorii: | 32989 kcal |
Liczba aktywności: | 29 |
Średnio na aktywność: | 51.73 km i 2h 35m |
Więcej statystyk |
Praca
Wtorek, 13 maja 2014 Kategoria Praca
Km: | 12.38 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:36 | km/h: | 20.63 |
Pr. maks.: | 40.53 | Temperatura: | 19.0°C | HRmax: | HRavg | ||
200: | 200kcal | Podjazdy: | 80m | Sprzęt: Koga Miyata | Aktywność: Jazda na rowerze |
Praca
Poniedziałek, 12 maja 2014 Kategoria Praca
Km: | 12.82 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:38 | km/h: | 20.24 |
Pr. maks.: | 35.00 | Temperatura: | 15.0°C | HRmax: | HRavg | ||
200: | 200kcal | Podjazdy: | 70m | Sprzęt: Author Horizon | Aktywność: Jazda na rowerze |
Zlin
Sobota, 10 maja 2014 Kategoria 200 - setki, Wycieczka jednodniowa
Km: | 232.12 | Km teren: | 0.40 | Czas: | 12:40 | km/h: | 18.33 |
Pr. maks.: | 60.80 | Temperatura: | 17.0°C | HRmax: | HRavg | ||
6722: | 6722kcal | Podjazdy: | 2639m | Sprzęt: Koga Miyata | Aktywność: Jazda na rowerze |
Ch.- Auto- Horna Poruba- Ilava- Vrsatske
Podhradie(736)- Cerveny Kamen- Nad
Nadasovou Lhotou(565)- Brumov-Bylnice- Bojkovice- Bily Kriz (415)- Luhacovice-
Pozlovice- Kudlov (458)- Zlin- Frystak-
Holesov- Prerov – Vlak CD- Bohumin- Chałupki- Wodzisław Śl.- Żory- Mikołów-
Katowice- Ch.
Mapa cz.1:
Cz.2
Korzystając z możliwości podwózki w Strazovske Vrchy, udałem się z Słowacji w drogę powrotną do domu przez Zlin. Drobnym mankamentem sytuacji był start o 11stej. Zawsze górzyste Slovensko, zielone prawie jak Irlandia Morawy, zdrojowe Luhacovice i modernistyczny Zlin. Później noc, transport vlakiem pod granicę w sam raz na północ i nocny a od 1wszej i deszczowy fragment do Chorzowa. Dojechałem akurat na pierwsze szarości świtu po czwartej.
Foto:

W tle Vapec © turdus23

Vrsatske skały © turdus23

Widok na Strazovske Vrchy © turdus23

Cerveny Kamen © turdus23

Czesko - słowackie pogranicze © turdus23

Zielone Morawy © turdus23

Bojkovice © turdus23

Przed Luhacovicami © turdus23

Luhacovice © turdus23
Mapa cz.1:
Route 2 596 668 - powered by www.bikemap.net
Cz.2
Route 2 596 674 - powered by www.bikemap.net
Korzystając z możliwości podwózki w Strazovske Vrchy, udałem się z Słowacji w drogę powrotną do domu przez Zlin. Drobnym mankamentem sytuacji był start o 11stej. Zawsze górzyste Slovensko, zielone prawie jak Irlandia Morawy, zdrojowe Luhacovice i modernistyczny Zlin. Później noc, transport vlakiem pod granicę w sam raz na północ i nocny a od 1wszej i deszczowy fragment do Chorzowa. Dojechałem akurat na pierwsze szarości świtu po czwartej.
Foto:

W tle Vapec © turdus23

Vrsatske skały © turdus23

Widok na Strazovske Vrchy © turdus23

Cerveny Kamen © turdus23

Czesko - słowackie pogranicze © turdus23

Zielone Morawy © turdus23

Bojkovice © turdus23

Przed Luhacovicami © turdus23

Luhacovice © turdus23
Praca
Piątek, 9 maja 2014 Kategoria Praca
Km: | 12.36 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:36 | km/h: | 20.60 |
Pr. maks.: | 33.00 | Temperatura: | 21.0°C | HRmax: | HRavg | ||
200: | 200kcal | Podjazdy: | 65m | Sprzęt: Author Horizon | Aktywność: Jazda na rowerze |
Praca
Czwartek, 8 maja 2014 Kategoria Praca
Km: | 12.40 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:35 | km/h: | 21.26 |
Pr. maks.: | 34.00 | Temperatura: | 18.0°C | HRmax: | HRavg | ||
200: | 200kcal | Podjazdy: | 70m | Sprzęt: Author Horizon | Aktywność: Jazda na rowerze |
Praca
Środa, 7 maja 2014 Kategoria Praca
Km: | 12.20 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:36 | km/h: | 20.33 |
Pr. maks.: | 33.50 | Temperatura: | 17.0°C | HRmax: | HRavg | ||
200: | 200kcal | Podjazdy: | 65m | Sprzęt: Author Horizon | Aktywność: Jazda na rowerze |
Budapeszt
Sobota, 3 maja 2014 Kategoria Budapest, Wycieczka wielodniowa
Km: | 125.62 | Km teren: | 9.00 | Czas: | 07:43 | km/h: | 16.28 |
Pr. maks.: | 45.51 | Temperatura: | 17.0°C | HRmax: | HRavg | ||
2285: | 2285kcal | Podjazdy: | 996m | Sprzęt: Koga Miyata | Aktywność: Jazda na rowerze |
Budapeszt, dzień 3.
Sturovo- Esztergom- Vaskapu (404)- Salka- Nagyborzsony- Nagyirtaspuszta (469)- Kismaros- Vac- God- Dunakeszi- Budapeszt
Mapa:
Trzeci dzień to po prostu Esztergom i Budapeszt, celowo nocą.
Wzgórza/górki dokoła Esztergomu mają przyjemny, stepowy charakter roślinności na zboczach, prawie jak na świętokrzyskim Ponidziu. Natomiast góry Borzsony po ulewie tuż przed wjechaniem w nie zamieniły się w rzadko spotykaną błotną maź, wyjątkowo śliską i słabo dopasowaną do opon slick:-) Węgierskie szlaki piesze są równie dziwnie oznaczone co drogi, miał być szlak zielony, odnalazł się tylko żółty…
Odcinek dunajskiej drogi rowerowej po wschodniej stronie rzeki sięga tylko Dunakeszi, dalej w związku z zakazami na wszystkich głównych szosach do centrum stolicy konieczne okazało się korzystanie z lokalnych dróg przez dzielnicę Ujpest.
Węgry mogę ocenić jako kraj raczej mało przyjazny rowerzystą i cywilizacyjnie znajdujący się nie tylko za Polską czy Czechami ale być może i Słowacją, rejony które odwiedziłem to przecież bogatsza przy stołeczna cześć kraju.
Niedziela to już tylko bez rowerowy powrót przez Nitrę do kraju.
Galeria wyjazdu
Foto:

Esztergom © turdus23

Cyryl, Metody i katedra © turdus23

Podjazd na Vaskapu (404) © turdus23

Schronisko na Vaskapu © turdus23

Widok na Esztergom © turdus23

Romańskie maleństwo w Nagyborzsony © turdus23

Błotniste góry Borzsony © turdus23

(Bu)dapest © turdus23

Nocny Dunaj w Budapeszcie © turdus23

Dokumentacyjnie, Koga w Budzie © turdus23
Sturovo- Esztergom- Vaskapu (404)- Salka- Nagyborzsony- Nagyirtaspuszta (469)- Kismaros- Vac- God- Dunakeszi- Budapeszt
Mapa:
Route 2 588 704 - powered by www.bikemap.net
Trzeci dzień to po prostu Esztergom i Budapeszt, celowo nocą.
Wzgórza/górki dokoła Esztergomu mają przyjemny, stepowy charakter roślinności na zboczach, prawie jak na świętokrzyskim Ponidziu. Natomiast góry Borzsony po ulewie tuż przed wjechaniem w nie zamieniły się w rzadko spotykaną błotną maź, wyjątkowo śliską i słabo dopasowaną do opon slick:-) Węgierskie szlaki piesze są równie dziwnie oznaczone co drogi, miał być szlak zielony, odnalazł się tylko żółty…
Odcinek dunajskiej drogi rowerowej po wschodniej stronie rzeki sięga tylko Dunakeszi, dalej w związku z zakazami na wszystkich głównych szosach do centrum stolicy konieczne okazało się korzystanie z lokalnych dróg przez dzielnicę Ujpest.
Węgry mogę ocenić jako kraj raczej mało przyjazny rowerzystą i cywilizacyjnie znajdujący się nie tylko za Polską czy Czechami ale być może i Słowacją, rejony które odwiedziłem to przecież bogatsza przy stołeczna cześć kraju.
Niedziela to już tylko bez rowerowy powrót przez Nitrę do kraju.
Galeria wyjazdu
Foto:

Esztergom © turdus23

Cyryl, Metody i katedra © turdus23

Podjazd na Vaskapu (404) © turdus23

Schronisko na Vaskapu © turdus23

Widok na Esztergom © turdus23

Romańskie maleństwo w Nagyborzsony © turdus23

Błotniste góry Borzsony © turdus23

(Bu)dapest © turdus23

Nocny Dunaj w Budapeszcie © turdus23

Dokumentacyjnie, Koga w Budzie © turdus23
Zsambek
Piątek, 2 maja 2014 Kategoria Budapest, Wycieczka wielodniowa
Km: | 130.01 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 07:13 | km/h: | 18.02 |
Pr. maks.: | 54.37 | Temperatura: | 18.0°C | HRmax: | HRavg | ||
3034: | 3034kcal | Podjazdy: | 1215m | Sprzęt: Koga Miyata | Aktywność: Jazda na rowerze |
Budapeszt, dzień 2.
Sturovo- Esztergom- Tat- Bajna- Tatabanya- Vertessomlo- Csakvar- Bicske- Zsambek
Mapa:
Drugi dzień to jeden z najbardziej bezcelowych spędzonych na rowerze. Mogłem po 3 godzinkach i resztkach słońca popodziwiać romańskie ruiny w Zsambeku ale postanowiłem wpierw dotrzeć do innych romańskich ruin, za Oroszlanami. Niestety węgierskie oznaczenie dróg a w szczególności brak tradycji stawiania znaku wskazującego rzeczywisty przebieg drogi z pierwszeństwem przez skrzyżowanie wraz z zakazami jazdy rowerem po drogach głównych doprowadziły do dwóch godzin błądzenia. Nie docierając nigdzie a w zamian uciekając przed burzami – z słabym skutkiem – docieram do Bicske. Po długim oczekiwaniu na osłabnięcie opadów i realnym potwierdzeniu o braku możliwości porozumienia się z Madziarami (straszny język), podejmuję bardzo złą decyzję o próbie dojechania tego dnia na Budapeszt – nocą. Po drodze w środku pola spędzam jednak gwałtowną burzę i dalsze kolarstwo wodne zaprowadza mnie już tylko do cudnych ruin w Zsambeku.
Galeria wyjazdu
Foto:

Pałac Bajna © turdus23

Węgierski krajobraz wiejski © turdus23

Węgierski krajobraz rolny © turdus23

Ruiny w Zsambek © turdus23
Sturovo- Esztergom- Tat- Bajna- Tatabanya- Vertessomlo- Csakvar- Bicske- Zsambek
Mapa:
Route 2 588 563 - powered by www.bikemap.net
Drugi dzień to jeden z najbardziej bezcelowych spędzonych na rowerze. Mogłem po 3 godzinkach i resztkach słońca popodziwiać romańskie ruiny w Zsambeku ale postanowiłem wpierw dotrzeć do innych romańskich ruin, za Oroszlanami. Niestety węgierskie oznaczenie dróg a w szczególności brak tradycji stawiania znaku wskazującego rzeczywisty przebieg drogi z pierwszeństwem przez skrzyżowanie wraz z zakazami jazdy rowerem po drogach głównych doprowadziły do dwóch godzin błądzenia. Nie docierając nigdzie a w zamian uciekając przed burzami – z słabym skutkiem – docieram do Bicske. Po długim oczekiwaniu na osłabnięcie opadów i realnym potwierdzeniu o braku możliwości porozumienia się z Madziarami (straszny język), podejmuję bardzo złą decyzję o próbie dojechania tego dnia na Budapeszt – nocą. Po drodze w środku pola spędzam jednak gwałtowną burzę i dalsze kolarstwo wodne zaprowadza mnie już tylko do cudnych ruin w Zsambeku.
Galeria wyjazdu
Foto:

Pałac Bajna © turdus23

Węgierski krajobraz wiejski © turdus23

Węgierski krajobraz rolny © turdus23

Ruiny w Zsambek © turdus23
Esztergom
Czwartek, 1 maja 2014 Kategoria 200 - setki, Wycieczka wielodniowa, Budapest
Km: | 268.70 | Km teren: | 21.00 | Czas: | 13:14 | km/h: | 20.30 |
Pr. maks.: | 58.37 | Temperatura: | 24.0°C | HRmax: | HRavg | ||
4260: | 4260kcal | Podjazdy: | 942m | Sprzęt: Koga Miyata | Aktywność: Jazda na rowerze |
Budapeszt, dzień 1.
Ch.- Katowice- PKP- Zwardoń- Myto (700)- Cadca- Zilina- ZSR- Bratysława- Kamzik (439)- Patrzalka- Gabcikovo- Medvedov- Komarno- Tata- Sutto- Tat- Esztergom- Sturovo
Mapa cz.1:
Mapa cz.2:
Na majówkę tym razem trafiła się wycieczka na Węgry, w których nigdy wcześniej nie byłem. Poza pierwszym dniem reszta pobytu miała być uzależniona od bieżących wydarzeń, przede wszystkim pogodowych oraz po kontuzjowej formy.
Pierwsza cześć tej doby to nocny przejazd z Zwardonia do Żyliny, to jeden z najprzyjemniejszych odcinków do nocnej jazdy w okolicy Śląska, pobocze, trasa z górki, pokonywana już n-ty raz w tym drugi raz nocą daje średnią prawie 27 km/h. Na dworcu jestem prawie pół godziny przed czasem, o nabyciu jizdenki, szturmuje drugi wagon „Zemplina” który zgodni z zapowiedziami ma przedział rowerowy a słowackie haki, w przeciwieństwie do tych z PKP linki zabezpieczające przed wypięciem kół. Do Bratysławy próbuję choć trochę tej nocy podrzemać a z docelowej stacji znanej mi już z zeszłego roku szybciutko atakuję bratysławski podjazd na Kamzik a dalej przez opustoszałe w poranek święta pracy miasto nad Dunaj. Wzdłuż rzeki wygodną siecią asfaltowych dróg rowerowych dojeżdżam do „słowackiego morza” – zalewu Gabcikovo. Dalej również szutrowymi odcinkami do Komarna gdzie żegnam się z odpoczynkiem od ruchu drogowego i przekraczam węgierską granicę. Oglądając zabytkową Tatę i dziki w górkach Gerecse docieram bezproblemowo (tego dnia drogi z zakazami rowerowymi miały oznaczone przejazdy alternatywne) do nocnego Esztergomu i rodzinnej bazy w Sturovie.
Galeria wyjazdu
Foto:

Stacja Bratysława © turdus23

Pałac prezydencki © turdus23

Kamzik i starówka © turdus23

Zapora Gabcikovo © turdus23

Donauradweg, okolice Medvedova © turdus23

Jezioro Tatai-to © turdus23

Zamek w Tata © turdus23

Krajobraz Gerecse © turdus23
Ch.- Katowice- PKP- Zwardoń- Myto (700)- Cadca- Zilina- ZSR- Bratysława- Kamzik (439)- Patrzalka- Gabcikovo- Medvedov- Komarno- Tata- Sutto- Tat- Esztergom- Sturovo
Mapa cz.1:
Route 2
588 443 - powered by www.bikemap.net
Mapa cz.2:
Route 2 588 498 - powered by www.bikemap.net
Na majówkę tym razem trafiła się wycieczka na Węgry, w których nigdy wcześniej nie byłem. Poza pierwszym dniem reszta pobytu miała być uzależniona od bieżących wydarzeń, przede wszystkim pogodowych oraz po kontuzjowej formy.
Pierwsza cześć tej doby to nocny przejazd z Zwardonia do Żyliny, to jeden z najprzyjemniejszych odcinków do nocnej jazdy w okolicy Śląska, pobocze, trasa z górki, pokonywana już n-ty raz w tym drugi raz nocą daje średnią prawie 27 km/h. Na dworcu jestem prawie pół godziny przed czasem, o nabyciu jizdenki, szturmuje drugi wagon „Zemplina” który zgodni z zapowiedziami ma przedział rowerowy a słowackie haki, w przeciwieństwie do tych z PKP linki zabezpieczające przed wypięciem kół. Do Bratysławy próbuję choć trochę tej nocy podrzemać a z docelowej stacji znanej mi już z zeszłego roku szybciutko atakuję bratysławski podjazd na Kamzik a dalej przez opustoszałe w poranek święta pracy miasto nad Dunaj. Wzdłuż rzeki wygodną siecią asfaltowych dróg rowerowych dojeżdżam do „słowackiego morza” – zalewu Gabcikovo. Dalej również szutrowymi odcinkami do Komarna gdzie żegnam się z odpoczynkiem od ruchu drogowego i przekraczam węgierską granicę. Oglądając zabytkową Tatę i dziki w górkach Gerecse docieram bezproblemowo (tego dnia drogi z zakazami rowerowymi miały oznaczone przejazdy alternatywne) do nocnego Esztergomu i rodzinnej bazy w Sturovie.
Galeria wyjazdu
Foto:

Stacja Bratysława © turdus23

Pałac prezydencki © turdus23

Kamzik i starówka © turdus23

Zapora Gabcikovo © turdus23

Donauradweg, okolice Medvedova © turdus23

Jezioro Tatai-to © turdus23

Zamek w Tata © turdus23

Krajobraz Gerecse © turdus23