Jadąc w stronę światłablog rowerowy

informacje

baton rowerowy bikestats.pl

Znajomi

wszyscy znajomi(7)

wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy turdus23.bikestats.pl

zaliczone gminy

linki

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2014

Dystans całkowity:1749.92 km (w terenie 4.00 km; 0.23%)
Czas w ruchu:116:45
Średnia prędkość:14.99 km/h
Maksymalna prędkość:74.80 km/h
Suma podjazdów:26456 m
Suma kalorii:51296 kcal
Liczba aktywności:27
Średnio na aktywność:64.81 km i 4h 19m
Więcej statystyk

Alpy Retyckie: Trento (4)

Poniedziałek, 21 lipca 2014 Kategoria Alpy Retyckie 2014, Wycieczka wielodniowa
Km: 145.41 Km teren: 0.00 Czas: 08:36 km/h: 16.91
Pr. maks.: 54.80 Temperatura: 16.0°C HRmax: HRavg
2528: 2528kcal Podjazdy: 535m Sprzęt: Koga Miyata Aktywność: Jazda na rowerze
Alpy Retyckie: Dzień 4
Trasa: Lago di Caldaro – Ora – Lavis – Trento – Rovereto – Avio – Rivoli Veronese – Costermano

Mapa:


Padać zaczęło ledwo skończyłem składać namiot, lać ledwo dojechałem do trasy rowerowej wzdłuż rzeki, a grzmieć i trzaskać piorunami ledwo dotarłem do zadaszonego miejsca odpoczynku. Szczęśliwie znalezione schronienie okazało się zwodnicze gdyż zacinający co rusz z innej strony deszcz, przy braku bocznych ścian, obficie dosięgał zarówno mnie jak i mój dobytek - nawet podczas ratowania się staniem na stole. Po trzy godzinnej ulewie, gdy osłabła (lub bardziej gdy psychicznie zmęczony sytuacją wmówiłem to sobie) ruszyłem dalej z myślą „byle na południe”. Ostatnią drogę na Passo di Tonale a dalej Stelvio zostawiałem za sobą. Alpejskie przełęcze w taką pogodę się nie sprawdzają, w dolinie choć równie mokro, to jednak cieplej, a i w przeciwdeszczowym wdzianku pocenie jest mniejsze na płaskim. W rezultacie przyszło mi odwiedzić i pokręcić się po Trydencie i Rovereto. W pierwszym, blisko realizacji był pomysł podjechania pociągiem do Werony. Jednak pociąg (przez kolejkę do kasy i podwójne schody na peron) przegrał - o dziwo - rywalizację z perspektywą dalszego moknięcia. W drugim mieście zaś w pamięć zapadła najbardziej najprzyjemniejsza chwila dnia. Możliwie długo przeciągane zakupy w markecie , takim suchutkim i cieplutkim:-) Pedałując dalej w kierunku Werony zastał mnie w końcu i zmrok, a z nim przemożna niechęć do rozbijania namiotu po nocy pośród jakiś przemoczonych chaszczy. Kusiło ponownie przedrzemać w jakimś przy restauracyjnym, zadaszonym ogródku do świtu – a że gastronomię najprościej znaleźć wśród turystów, skierowałem się od razu nad awaryjny cel - jezioro Garda. Nim pokonałem dzielące od niego pasmo wzgórz przestało padać, a ja rozgościłem się w sympatycznie schowanym i solidnie zadaszonym ogródku kawiarni, przy centrum handlowym w Costermano.

Czas brutto: 16:30h

Fotka dnia:
Trydent
Trydent © turdus23

Fotki:
Alpy Retyckie 2014/ vol.1: Ötztal, Trentino-Alto Adige

Alpy Retyckie: Merano (3)

Niedziela, 20 lipca 2014 Kategoria Wycieczka wielodniowa, Alpy Retyckie 2014
Km: 123.74 Km teren: 0.00 Czas: 07:32 km/h: 16.43
Pr. maks.: 63.90 Temperatura: 22.0°C HRmax: HRavg
3460: 3460kcal Podjazdy: 1538m Sprzęt: Koga Miyata Aktywność: Jazda na rowerze
Alpy Retyckie: Dzień 3

Trasa: Sölden – Obergurgl –Hochgurgl – Timmelsjoch (2509) – San Leonardo in Passiria – Rifiano – Merano – Ciclabile Valle dell’Adige - Vilpiano – Frangarto – San Michele – Caldaro – Lago di Caldaro

Mapa:
Route 2 738 518 - powered by www.bikemap.net


Rano, w związku z prognozowanym załamaniem pogody, nie zwlekając rozpocząłem wspinaczkę na Timmelsjoch. Niestety - wiatr, chmury i mgła dosięgły mnie jeszcze przed osiągnięciem przełęczy. Zaraz po wjeździe na płatny dla samochodów odcinek. Walory krajobrazowe zostały zlikwidowane, a spodziewany deszcz - niezwykle intensywny - złapał mnie już na początku zjazdu.
Wioski Tyrolu Południowego w dolinie Passeiertal, nie tylko mają silny austriacki charakter, ale również ich mieszkańcy obnoszą się swym antywłoskim nastawianiem „Südtirol nicht Italien”  – to przykładowe popularne hasło na domach.
Bardziej włoska zabudowa, intensywniejsza zieleń i słońce pojawiły się dopiero w Dolinie Adygi, w Merano. Samo miasto dziś sławny kurort, swą pozycję zawdzięcza Habsburskiemu panowaniu i statusowi ulubionej miejscowości wypoczynkowej księżniczki Sisi, której wpływy zapoczątkowały uzdrowiskowy rozwój miasta a pomnik zdobi miejski park.
Natomiast klimatyczna Dolina Adygi, owiana zapachem wszechobecnych jabłkowych sadów, jest bardzo przyjazna dla rowerzystów. Całkowicie wydzielona od ruchu samochodowego dróżka rowerowa, ciągnie się praktycznie przez całą jej długość, a standard nawierzchni przyciągał na nią liczne grono szosowców. W ten przyjazny sposób, korzystając nawet z rowerowego tunelu przy Bolzano, dotarłem wraz z zachodem słońca za Lago di Caldaro. Biwak, jakże by inaczej, rozbiłem pośrodku jabłkowego sadu (porównywalnie przyjemnie nocuje się chyba tylko w gajach oliwnych) i mentalnie szykowałem na zapowiadaną kolejną falą opadów – tym razem kilkunastogodzinną.

Czas brutto: 13:30h

Fotka dnia:
Timmelsjoch - seprentyna numer 9
Timmelsjoch - seprentyna numer 9 © turdus23

Fotki:
Alpy Retyckie 2014/ vol.1: Ötztal, Trentino-Alto Adige

Alpy Retyckie: Ötztaler Gletscherstrasse (2)

Sobota, 19 lipca 2014 Kategoria Alpy Retyckie 2014, Wycieczka wielodniowa
Km: 132.30 Km teren: 0.00 Czas: 09:54 km/h: 13.36
Pr. maks.: 68.92 Temperatura: 29.0°C HRmax: HRavg
4760: 4760kcal Podjazdy: 2794m Sprzęt: Koga Miyata Aktywność: Jazda na rowerze
Alpy Retyckie: Dzień 2

Trasa: Mittenwald – Seefeld in Tirol – Mösern (1250) - Telfs – Silz - Ötztal – Langenfeld - Sölden - Ötztaler Gletscherstrasse – Rettenbachferner - Tiefenbachferner Gletscher (2830) – Sölden

Mapka:
Route 2 738 499 - powered by www.bikemap.net


Start wyprawy o 23:15 spod dworca w Mittenwald a następnie jazda przez piękną Tyrolską noc, rozświetlaną rozgwieżdżonym i bezchmurnym niebem. Tak korzystne warunki pogodowe miały trwać niecałe dwie doby. Faktycznie front i załamanie, przyszło jeszcze wcześniej. Właśnie te prognozy spowodowały na dzień przed wyjazdem całkowite porzucenie planów (w efekcie dziwną trasę i sporo gubienia) i zamiast na Szwajcarię skierowałem się wpierw na potencjalnie cieplejsze Włochy.
Po drodze jednak Austria – Ötztal - i drogowe perły regionu: Ötztaler Gletscherstrasse i Timmelsjoch. Liczył się czas, stąd wyniszczająca, całonocna jazda na początek. W obronie przed snem dwukrotnie zatrzymałem się na prawie godzinne, prawie drzemki, w przy restauracyjnych ogródkach piwnych. Po wschodzie jeszcze kawa i względnie przytomny ruszyłem mozolnie w górę doliny, w stronę Sölden. Do celu, pod lodowiec, do pokonania było łącznie ponad 2200 metrów przewyższenia na 58 kilometrach! Właściwy wysokogórski podjazd (za Sölden, wiodący do stacji narciarskich) pomimo pięknej pogody, prawie całkiem bez ruchu i to zarówno samochodowego jak i rowerowego. Chwilowo szczęśliwy, do miasteczka zjechałem za pięć 18sta… i nie zostałem już wpuszczony do miejscowego marketu. Niby otwarty ale przez ostanie minuty można już tylko wychodzić. Wobec braku zapasów innych niż żelazna porcja orzeszków (wcześniej czasu na zakupy nie było) zadowoliłem się kebabem od miejscowego Turka. Decyduje się również wykosztować na miejscowy camping - bardzo wysoki standard i bardzo wysokie ceny - natomiast mogę w końcu naładować do pełna nowo zakupiony telefon . Bateria wytrzyma, o dziwo, aż do powrotnego pociągu.
W Alpach aby jest pod dostatkiem darmowych źródełek wody, kraników czy w ostateczności strumieni.

Czas brutto: 20:30h

Fotka dnia:
Tiefenbachferner Gletscher
Tiefenbachferner Gletscher © turdus23

Fotki:
Alpy Retyckie 2014/ vol.1: Ötztal, Trentino-Alto Adige

Alpy Retyckie: Praga (1)

Piątek, 18 lipca 2014 Kategoria Alpy Retyckie 2014, Wycieczka wielodniowa
Km: 4.79 Km teren: 0.00 Czas: 00:28 km/h: 10.26
Pr. maks.: 19.70 Temperatura: 31.0°C HRmax: HRavg
50: 50kcal Podjazdy: 15m Sprzęt: Koga Miyata Aktywność: Jazda na rowerze
Alpy Retyckie: Dzień 1

Trasa: Chorzów- Auto- Bohumin- Kolej- Praga- Kolej- Monachium- Kolej- Mittenwald

Pierwszy dzień wyprawy czyli tranzyt w Alpy.
Ceske Drahy są zwykle bez problemowe dla podróżującego z rowerem jednak tym razem pociąg międzynarodowy Praga –Monachium zachwiał tym standardem. Bilet kupowałem z dwutygodniowym wyprzedzeniem w promocji internetowej – nie dało się jednak dokupić biletu na rower. W międzynarodowej kasie w Bohuminie kasjerka pomóc też nie potrafiła a Pradze czasu za zakupu nie było. Pociąg miał dopuszczony przewóz jednośladów i do granicy dojechałem, jednak bez 'jizdenky na kolo' bo konduktorka również tłumaczyła że biletu sprzedać nie może. Prawie fajnie ale niemiecka kontrola stanowisko miała odmienne i w efekcie zamiast w koronach płaciłem drożej, w euro.
Co gorsza przez to małe zamieszanie nie przyjrzałem się otrzymanemu biletowi i w automacie w Monachium ponownie z biletem do Mittenwaldu dokupiłem bilet rowerowy. Oba ważne po 24 godziny:-(
Nie były to jedyne nieplanowane wydatki pierwszego dnia. Otóż gdy pociąg dojeżdżał do Pragi odkryłem że w aucie w Bohuminie zostawiłem telefon. Pośpiesznie objeżdżając okolice dworca w Pradze lombardu nie znalazłem i musiałem zadowolić się możliwe tanią acz prymitywną Nokią z dworcowego salonu Vodafone. O dziwo, na doładowaniu za niecałe 50zł dotrwałem na roamingu aż do ponownego zawitania w Pradze za 16 dni.
Na start trzy stówy w plecy ale nie wyczerpały one limitu nieszczęść w czasie tej wyprawy.
Czas brutto: 18:20

Fotki:
Praha hl.n
Praha hl.n © turdus23

Praga, Plac
Wacława
Praga, Plac Wacława © turdus23

Gdzieś między Pilznem a niemiecką granicą
Gdzieś między Pilznem a niemiecką granicą © turdus23

München Hbf
München Hbf © turdus23

Praca

Środa, 16 lipca 2014 Kategoria Praca
Km: 13.47 Km teren: 0.00 Czas: 00:41 km/h: 19.71
Pr. maks.: 33.00 Temperatura: 25.0°C HRmax: HRavg
200: 200kcal Podjazdy: 75m Sprzęt: Author Horizon Aktywność: Jazda na rowerze
+ Lotos

Praca

Wtorek, 15 lipca 2014 Kategoria Praca
Km: 11.86 Km teren: 0.00 Czas: 00:27 km/h: 26.36
Pr. maks.: 43.79 Temperatura: 25.0°C HRmax: HRavg
200: 200kcal Podjazdy: 67m Sprzęt: Koga Miyata Aktywność: Jazda na rowerze

Praca

Poniedziałek, 14 lipca 2014 Kategoria Praca
Km: 12.16 Km teren: 0.00 Czas: 00:30 km/h: 24.32
Pr. maks.: 37.25 Temperatura: 27.0°C HRmax: HRavg
200: 200kcal Podjazdy: 72m Sprzęt: Koga Miyata Aktywność: Jazda na rowerze

Praca

Piątek, 11 lipca 2014 Kategoria Praca
Km: 12.59 Km teren: 0.00 Czas: 00:37 km/h: 20.42
Pr. maks.: 37.25 Temperatura: 20.0°C HRmax: HRavg
200: 200kcal Podjazdy: 69m Sprzęt: Koga Miyata Aktywność: Jazda na rowerze

Praca

Czwartek, 10 lipca 2014 Kategoria Praca
Km: 12.60 Km teren: 0.00 Czas: 00:38 km/h: 19.89
Pr. maks.: 39.26 Temperatura: 18.0°C HRmax: HRavg
200: 200kcal Podjazdy: 85m Sprzęt: Koga Miyata Aktywność: Jazda na rowerze

Praca

Środa, 9 lipca 2014 Kategoria Praca
Km: 12.28 Km teren: 0.00 Czas: 00:33 km/h: 22.33
Pr. maks.: 47.82 Temperatura: 22.0°C HRmax: HRavg
200: 200kcal Podjazdy: 74m Sprzęt: Koga Miyata Aktywność: Jazda na rowerze

kategorie bloga

Moje rowery

Koga Miyata 70233 km
Rower z wypożyczalni 132 km
Marin Four Corners 5957 km
Kellys Spider 30 150 km
BMX
Kona Kula 4430 km
Author Horizon 27040 km
Wigry 3
Spirit La Spezzia 666 km

szukaj

archiwum