Wpisy archiwalne w kategorii
Wycieczka wielodniowa
Dystans całkowity: | 31322.10 km (w terenie 1443.90 km; 4.61%) |
Czas w ruchu: | 1989:11 |
Średnia prędkość: | 15.75 km/h |
Maksymalna prędkość: | 85.00 km/h |
Suma podjazdów: | 372761 m |
Suma kalorii: | 754956 kcal |
Liczba aktywności: | 301 |
Średnio na aktywność: | 104.06 km i 6h 36m |
Więcej statystyk |
Sudety: Kato PKP
Wtorek, 7 października 2014 Kategoria Wycieczka wielodniowa, Sudety
Km: | 7.06 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 00:18 | km/h: | 23.53 |
Pr. maks.: | 34.87 | Temperatura: | 14.0°C | HRmax: | HRavg | ||
100: | 100kcal | Podjazdy: | 43m | Sprzęt: Koga Miyata | Aktywność: Jazda na rowerze |
Sudety - dzień 5
Dokręcenie do Chorzowa z dworca. Ostatnie godziny urlopu...
Dokręcenie do Chorzowa z dworca. Ostatnie godziny urlopu...
Sudety: Brzeg
Poniedziałek, 6 października 2014 Kategoria Wycieczka wielodniowa, Sudety, 200 - setki
Km: | 221.40 | Km teren: | 7.00 | Czas: | 11:58 | km/h: | 18.50 |
Pr. maks.: | 56.65 | Temperatura: | 14.0°C | HRmax: | HRavg | ||
4150: | 4150kcal | Podjazdy: | 1342m | Sprzęt: Koga Miyata | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trasa: Stóg Izerski – Hala
Izerska – Jakuszyce – Szklarska Poręba – Jelenia Góra – Wojnicz - Marciszów – Czarny
Bór- Boguszów Gorce – Wałbrzych – Świebodzice – Świdnica- Łagiewniki – Strzelin
- Brzeg
Mapa:
Sudety - dzień 4
Wpierw 20 km bezludnych gór, później 20 km zjazdów – czyli sympatyczny początek. Później kolejne dziurawe drogi, kolejne mieściny w smogu w końcu Wałbrzych w korkach. A jak przez korki (remonty…) uciekł pociąg, kulanie się na jego ranną alternatywę do Brzegu (nocny Świnoujście – Przemyśl oczywiście z rozkładu wycięła magiczna ręka PKP). Na szczęście mamy okolice księżycowej pełni.
Foto:

Stóg Izerski,widoczek © turdus23

Droga przez Izery © turdus23

Droga przez Izery © turdus23

Hala Izerska © turdus23

Hala Izerska © turdus23

Szklarska Poręba © turdus23

Jelenia Góra © turdus23

Dolina Bobru © turdus23

Okolice Mieroszowa © turdus23

Zamek Książ © turdus23
Mapa:
Route 2 821 089 - powered by www.bikemap.net
Zaliczone gminy: 554 (+19) Mysłakowce, Janowice Wlk., Marciszów, Czarny Bór, Stare Boguszowice, Boguszów – Gorce, Wałbrzych, Świebodzice, Jaworzna Śl., Świdnica ob. w, Świdnica m., Dzierżoniów ob. w., Łagiewniki, Kondratowa, Strzelin, Wiązów, Oława, Skarbimierz, Brzeg.
Sudety - dzień 4
Wpierw 20 km bezludnych gór, później 20 km zjazdów – czyli sympatyczny początek. Później kolejne dziurawe drogi, kolejne mieściny w smogu w końcu Wałbrzych w korkach. A jak przez korki (remonty…) uciekł pociąg, kulanie się na jego ranną alternatywę do Brzegu (nocny Świnoujście – Przemyśl oczywiście z rozkładu wycięła magiczna ręka PKP). Na szczęście mamy okolice księżycowej pełni.
Foto:

Stóg Izerski,widoczek © turdus23

Droga przez Izery © turdus23

Droga przez Izery © turdus23

Hala Izerska © turdus23

Hala Izerska © turdus23

Szklarska Poręba © turdus23

Jelenia Góra © turdus23

Dolina Bobru © turdus23

Okolice Mieroszowa © turdus23

Zamek Książ © turdus23
Sudety: Stóg Izerski
Niedziela, 5 października 2014 Kategoria Sudety, Wycieczka wielodniowa
Km: | 110.29 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 07:30 | km/h: | 14.71 |
Pr. maks.: | 71.45 | Temperatura: | 13.0°C | HRmax: | HRavg | ||
3700: | 3700kcal | Podjazdy: | 2356m | Sprzęt: Koga Miyata | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trasa: Lubawka – Przeł.
Okraj (1046) – Kowary – Karpacz –
Orlinek (798) – Przysieka – Piechowice – Szklarska Poręba – Zakręt Śmierci (775) – Stóg Izerski (1060)
Mapa:
Zaliczone gminy: 535 (+9) Kowary, Podgórzyn, Karpacz, Jelenia Góra, Piechowice, Szklarska Poręba, Stara Kamienica, Mirsk, Świeradów Zdrój
Sudety, dzień 3
Foto:
Podjazd na Okraj długi ale nudnawy a Karkonosze prawie cały dzień w chmurach wiec kieruję sie na sudeckie ostatki czyli Izery i nocleg na szczycie:-)
Przeł. Karkonoską i czeską stronę najeżoną ciekawymi podjazdami zostawiłem na inną okazje – taką okazję w wydaniu MTB.
Foto:

Szosa na Okraj © turdus23

Czeska strona Okraju © turdus23

Orlinek, Karpacz © turdus23

Zakręt Śmierci, Szklarska Poręba © turdus23

Stóg Izerski, na wprost © turdus23

Nad Świeradowem © turdus23

Księżyc © turdus23

Schronisko na Stógu Izerskim © turdus23
Mapa:
Route 2,821,877
- powered by www.bikemap.net
Zaliczone gminy: 535 (+9) Kowary, Podgórzyn, Karpacz, Jelenia Góra, Piechowice, Szklarska Poręba, Stara Kamienica, Mirsk, Świeradów Zdrój
Sudety, dzień 3
Foto:
Podjazd na Okraj długi ale nudnawy a Karkonosze prawie cały dzień w chmurach wiec kieruję sie na sudeckie ostatki czyli Izery i nocleg na szczycie:-)
Przeł. Karkonoską i czeską stronę najeżoną ciekawymi podjazdami zostawiłem na inną okazje – taką okazję w wydaniu MTB.
Foto:

Szosa na Okraj © turdus23

Czeska strona Okraju © turdus23

Orlinek, Karpacz © turdus23

Zakręt Śmierci, Szklarska Poręba © turdus23

Stóg Izerski, na wprost © turdus23

Nad Świeradowem © turdus23

Księżyc © turdus23

Schronisko na Stógu Izerskim © turdus23
Sudety: Duszniki Zdrój
Sobota, 4 października 2014 Kategoria Sudety, Wycieczka wielodniowa
Km: | 135.56 | Km teren: | 2.50 | Czas: | 08:36 | km/h: | 15.76 |
Pr. maks.: | 66.30 | Temperatura: | 14.0°C | HRmax: | HRavg | ||
3830: | 3830kcal | Podjazdy: | 2193m | Sprzęt: Koga Miyata | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trasa: Lądek Zdr. –
Stronie Śl. – Przeł. Puchaczówka (897) – Bystrzyca Kłodzka – Przeł. Spalona
(814) – Mostowice – Dusznik Zdr. – Łężyce – Przeł. Lisia (806) – Karłów – Machov –
Police n. Metuji – Jivka – Chełmsko Śl. - Lubawka
Mapa:
Zaliczone gminy: 526 (+7) Stronie Śl., Bystrzyca Kł., Szczytna, Duszniki Zdr., Radków, Lubawka, Kamienna Góra ob. w.
Rano bardzo przyjemna przełęcz Puchaczówka, kolejny odcinek na Spaloną to już niestety słaba jakość nawierzchni a mijana po drodze Bystrzyca Kłodzka na pewno nie pasowałaby do miana wizytówki współczesnej Polski. Droga z Dusznik do granicy to już głównie bardzo smutne obrazki asfaltowych „zwłok”. Czechy, wiadomo – zupełnie inny poziom. Od ponownego wjazdu do Polski smutne obrazy przesiedleńczej biedy i zaniedbania poniemieckich terenów.
Foto:

Dzika róża © turdus23

Przełęcz Puchaczówka © turdus23

Zjazd z Puchaczówki © turdus23

Mgiełka © turdus23

Ponura Bystrzyca Kłodzka © turdus23

Droga na Przełęcz Spaloną © turdus23

Droga Sudecka © turdus23

Lasówka © turdus23

Szosa Duszniki - Karłów © turdus23

Przełęcz Lisia © turdus23

Przed granicą w Ostrej Górze © turdus23

Motorynka © turdus23
Mapa:
Route 2,821,910
- powered by www.bikemap.net
Zaliczone gminy: 526 (+7) Stronie Śl., Bystrzyca Kł., Szczytna, Duszniki Zdr., Radków, Lubawka, Kamienna Góra ob. w.
Rano bardzo przyjemna przełęcz Puchaczówka, kolejny odcinek na Spaloną to już niestety słaba jakość nawierzchni a mijana po drodze Bystrzyca Kłodzka na pewno nie pasowałaby do miana wizytówki współczesnej Polski. Droga z Dusznik do granicy to już głównie bardzo smutne obrazki asfaltowych „zwłok”. Czechy, wiadomo – zupełnie inny poziom. Od ponownego wjazdu do Polski smutne obrazy przesiedleńczej biedy i zaniedbania poniemieckich terenów.
Foto:

Dzika róża © turdus23

Przełęcz Puchaczówka © turdus23

Zjazd z Puchaczówki © turdus23

Mgiełka © turdus23

Ponura Bystrzyca Kłodzka © turdus23

Droga na Przełęcz Spaloną © turdus23

Droga Sudecka © turdus23

Lasówka © turdus23

Szosa Duszniki - Karłów © turdus23

Przełęcz Lisia © turdus23

Przed granicą w Ostrej Górze © turdus23

Motorynka © turdus23
Sudety: Lądek Zdrój
Piątek, 3 października 2014 Kategoria Sudety, Wycieczka wielodniowa
Km: | 161.88 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 09:32 | km/h: | 16.98 |
Pr. maks.: | 56.85 | Temperatura: | 14.0°C | HRmax: | HRavg | ||
3970: | 3970kcal | Podjazdy: | 2011m | Sprzęt: Koga Miyata | Aktywność: Jazda na rowerze |
Trasa: Chorzów- Katowice - PKP- Racibórz - Rudnik - Modzurów - Baborów - Głubczyce - Opavice - Mesto Albrechtice - Hermanovice - Horni Udoli - Rejviz (796) - Jesenik - Liptova Lazne - Zulova - Javornik - Przeł. Lądecka (665) - Lądek Zdrój
Mapa:
Sudety, dzień 1
Zaliczone gminny: 519 (+2) Rudnik, Lądek Zdr.
Po kolejowym dojeździe do Raciborza łatwo moim łupem pada ostania brakująca gmina rodzimego województwa - Rudniki. Dalej kierując się przez przez opustoszałe z tubylców, okolice Baborowa czy Głubczyc, kieruje się na Jeseniki i Czeską Republikę. W górach wreszcie trochę zabawy i obierając za kierunek zachód za cel Świeradów kieruję się w stronę Kotliny Kłodzkiej z nadzieją na jakiś nocleg ponownie w Polsce. Nocny odcinek bardzo przyjemny, raz że zamek w Javorniku, dwa że wbrew mym starym informacją zjazd do Lądka odbywał się w całości po asfalciku a nie drodze bitej. Sympatyczny jesienny księżyc też robił swoje.
Foto:

Czeska jesień © turdus23

Hermanovice w Jesenikach © turdus23

Droga do Horni Udoli © turdus23

Podjazd na Rejviz © turdus23

Promyki © turdus23

Rejviz © turdus23

Szosa Rejviz - Jesenik © turdus23

Zamek Javornik © turdus23
Mapa:
Route 2 822 470 - powered by www.bikemap.net
Sudety, dzień 1
Zaliczone gminny: 519 (+2) Rudnik, Lądek Zdr.
Po kolejowym dojeździe do Raciborza łatwo moim łupem pada ostania brakująca gmina rodzimego województwa - Rudniki. Dalej kierując się przez przez opustoszałe z tubylców, okolice Baborowa czy Głubczyc, kieruje się na Jeseniki i Czeską Republikę. W górach wreszcie trochę zabawy i obierając za kierunek zachód za cel Świeradów kieruję się w stronę Kotliny Kłodzkiej z nadzieją na jakiś nocleg ponownie w Polsce. Nocny odcinek bardzo przyjemny, raz że zamek w Javorniku, dwa że wbrew mym starym informacją zjazd do Lądka odbywał się w całości po asfalciku a nie drodze bitej. Sympatyczny jesienny księżyc też robił swoje.
Foto:

Czeska jesień © turdus23

Hermanovice w Jesenikach © turdus23

Droga do Horni Udoli © turdus23

Podjazd na Rejviz © turdus23

Promyki © turdus23

Rejviz © turdus23

Szosa Rejviz - Jesenik © turdus23

Zamek Javornik © turdus23
Alpy Retyckie: Pilzno (17)
Niedziela, 3 sierpnia 2014 Kategoria Alpy Retyckie 2014, Wycieczka wielodniowa
Km: | 83.33 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:04 | km/h: | 20.49 |
Pr. maks.: | 65.14 | Temperatura: | 27.0°C | HRmax: | HRavg | ||
1735: | 1735kcal | Podjazdy: | 585m | Sprzęt: Koga Miyata | Aktywność: Jazda na rowerze |
Alpy Retyckie: Dzień 17/17
Trasa: Zelezna Ruda – Klatovy - Pilzno – PKP – Praga – PKP – Bohumin – auto - Chorzów
Mapa:
Czas brutto: 15:00
Do południa, w końcu nie górska trasa i krajobraz, w końcu też ciepło i słonecznie, czyli 80km do Pilzna. Krótka wizyta na rynku i godzina czekania w wagonie na spóźniony odjazdy pośpiecha do Pragi. Okazało się, że czekał na Pendolino – bezpośrednio do Bohumina – którego nie zauważyłem w rozkładzie. W efekcie, w Pradze spóźniłem się na przesiadkę i reklamacyjnie dostałem miejscówkę na ostanie miejsce na rower w kierunku Ostrawy, czyli kolejne Pendolino – co się odwlecze to nie uciecze.
Po 23 zameldowałem się na dworcu w Bohuminie i już autem przewieziono mnie z dobytkiem, do Chorzowa, wieńcząc wyprawę.
Fotka dnia:

Powrót do Bohumina © turdus23
Fotki:
WIĘCEJ ZDJĘĆ Z WYPRAWY
.
Trasa: Zelezna Ruda – Klatovy - Pilzno – PKP – Praga – PKP – Bohumin – auto - Chorzów
Mapa:
Czas brutto: 15:00
Do południa, w końcu nie górska trasa i krajobraz, w końcu też ciepło i słonecznie, czyli 80km do Pilzna. Krótka wizyta na rynku i godzina czekania w wagonie na spóźniony odjazdy pośpiecha do Pragi. Okazało się, że czekał na Pendolino – bezpośrednio do Bohumina – którego nie zauważyłem w rozkładzie. W efekcie, w Pradze spóźniłem się na przesiadkę i reklamacyjnie dostałem miejscówkę na ostanie miejsce na rower w kierunku Ostrawy, czyli kolejne Pendolino – co się odwlecze to nie uciecze.
Po 23 zameldowałem się na dworcu w Bohuminie i już autem przewieziono mnie z dobytkiem, do Chorzowa, wieńcząc wyprawę.
Fotka dnia:

Powrót do Bohumina © turdus23
Fotki:
WIĘCEJ ZDJĘĆ Z WYPRAWY
.
Alpy Retyckie: GaPa (16)
Sobota, 2 sierpnia 2014 Kategoria Alpy Retyckie 2014, Wycieczka wielodniowa
Km: | 60.41 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 04:45 | km/h: | 12.72 |
Pr. maks.: | 65.57 | Temperatura: | 22.0°C | HRmax: | HRavg | ||
1757: | 1757kcal | Podjazdy: | 958m | Sprzęt: Koga Miyata | Aktywność: Jazda na rowerze |
Alpy Retyckie: Dzień 16/17
Trasa: Telfs – Seefeld In Tirol – Weidach – Mittenwald – Klais – Garmisch Partenkirchen – PKP – Monachium – PKP – Plattling – PKP – Bayerisch Eisenstain – Zelezna Ruda
Mapa:
Czas brutto: 16:10
Gdzieś po czwartej ruszyłem pod górę, w stronę Seefeld. By już o pełnym słońcu wjechać do Niemiec, boczną drogą do Mittenwaldu. Ostatnie zakupy w najtańszym na trasie Penny i próba zakupy biletu weekendowego na kolej w automacie – nieudana. Po prostej do GaPa na pociąg, kolejna próba zakupu biletu w automacie, nieudana i zakup biletu w kasie. Po 3 tygodniach zauważyłem, że karta naliczyła mi 3 transakcje. Takie pokłosie braku gotówki.
Z dwoma przesiadkami i burzami z oknami, dojechałem pod czeską granicę, w Szumawy. Tradycyjnie wjazd do naszych południowych sąsiadów wywołał sporo szczęścia – w końcu dało się normalnie dogadać i korzystać z dopasowanych do polskich realiów cen.
Ostatni nocleg bez kombinowania na kempingu w Zeleznej Rudzie.
Fotka dnia:

Poranny widok na Dolinę Innu © turdus23
Fotki:
WIĘCEJ ZDJĘĆ Z WYPRAWY
Trasa: Telfs – Seefeld In Tirol – Weidach – Mittenwald – Klais – Garmisch Partenkirchen – PKP – Monachium – PKP – Plattling – PKP – Bayerisch Eisenstain – Zelezna Ruda
Mapa:
Czas brutto: 16:10
Gdzieś po czwartej ruszyłem pod górę, w stronę Seefeld. By już o pełnym słońcu wjechać do Niemiec, boczną drogą do Mittenwaldu. Ostatnie zakupy w najtańszym na trasie Penny i próba zakupy biletu weekendowego na kolej w automacie – nieudana. Po prostej do GaPa na pociąg, kolejna próba zakupu biletu w automacie, nieudana i zakup biletu w kasie. Po 3 tygodniach zauważyłem, że karta naliczyła mi 3 transakcje. Takie pokłosie braku gotówki.
Z dwoma przesiadkami i burzami z oknami, dojechałem pod czeską granicę, w Szumawy. Tradycyjnie wjazd do naszych południowych sąsiadów wywołał sporo szczęścia – w końcu dało się normalnie dogadać i korzystać z dopasowanych do polskich realiów cen.
Ostatni nocleg bez kombinowania na kempingu w Zeleznej Rudzie.
Fotka dnia:

Poranny widok na Dolinę Innu © turdus23
Fotki:
WIĘCEJ ZDJĘĆ Z WYPRAWY
Alpy Retyckie: Scoul (15)
Piątek, 1 sierpnia 2014 Kategoria Alpy Retyckie 2014, Wycieczka wielodniowa
Km: | 182.23 | Km teren: | 2.00 | Czas: | 10:05 | km/h: | 18.07 |
Pr. maks.: | 69.45 | Temperatura: | 22.0°C | HRmax: | HRavg | ||
4355: | 4355kcal | Podjazdy: | 1694m | Sprzęt: Koga Miyata | Aktywność: Jazda na rowerze |
Alpy Retyckie: Dzień 15/17
Trasa: Santa Maria – Ofenpass – Zernez – Sur En – Scoul – Pfunds – Landeck – Imst – Roppen – Stams - Telfs
Mapa:
Czas brutto: 15:30
Rano słoneczny podjazd na niezbyt urodziwą Ofenpass. Na zjeździe goniąca burza wymuszająca przerwę za Zernez. Po burzy dalszy zjazd doliną Innu z przerwą na wydanie bilonu z franków w Scoul. W okolicy granicy ładny kanion, dojazd leśną ścieżką rowerową po stronie Helwetów (dziwne jak na tak bogaty kraj), po stronie austryjackiej śliczny asfalcie aż za Imst – czyli Innradweg.
Tak miło przemieszczałem się mniej więcej do zmroku, od Otztal znaną mi sprzed 16 dni drogą do Telfs. Bez owocnie rozglądałem się za jakimś miejscem na krótki biwak jednak szybko zrezygnowałem wahając się czy nie jechać aż do Innsbrucka. Mijając Telfs krzywo przytrzymałem rower i słaby, ale jednak ból zalecił pozostać w miasteczku. Nocleg (taki trzygodzinny) wypadł na osłoniętym przystanku. O dziwo nocne autobusy w 15 tyś mieście jeździły, co godzinę – w Katowicach nie realne.
Fotka dnia:

Stacja Lavin w Dolinie Innu © turdus23
Fotki:
WIĘCEJ ZDJĘĆ Z WYPRAWY
Trasa: Santa Maria – Ofenpass – Zernez – Sur En – Scoul – Pfunds – Landeck – Imst – Roppen – Stams - Telfs
Mapa:
Czas brutto: 15:30
Rano słoneczny podjazd na niezbyt urodziwą Ofenpass. Na zjeździe goniąca burza wymuszająca przerwę za Zernez. Po burzy dalszy zjazd doliną Innu z przerwą na wydanie bilonu z franków w Scoul. W okolicy granicy ładny kanion, dojazd leśną ścieżką rowerową po stronie Helwetów (dziwne jak na tak bogaty kraj), po stronie austryjackiej śliczny asfalcie aż za Imst – czyli Innradweg.
Tak miło przemieszczałem się mniej więcej do zmroku, od Otztal znaną mi sprzed 16 dni drogą do Telfs. Bez owocnie rozglądałem się za jakimś miejscem na krótki biwak jednak szybko zrezygnowałem wahając się czy nie jechać aż do Innsbrucka. Mijając Telfs krzywo przytrzymałem rower i słaby, ale jednak ból zalecił pozostać w miasteczku. Nocleg (taki trzygodzinny) wypadł na osłoniętym przystanku. O dziwo nocne autobusy w 15 tyś mieście jeździły, co godzinę – w Katowicach nie realne.
Fotka dnia:

Stacja Lavin w Dolinie Innu © turdus23
Fotki:
WIĘCEJ ZDJĘĆ Z WYPRAWY
Alpy Retyckie: Stelvio (14)
Czwartek, 31 lipca 2014 Kategoria Alpy Retyckie 2014, Wycieczka wielodniowa
Km: | 87.90 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 07:49 | km/h: | 11.25 |
Pr. maks.: | 68.86 | Temperatura: | 20.0°C | HRmax: | HRavg | ||
3647: | 3647kcal | Podjazdy: | 2297m | Sprzęt: Koga Miyata | Aktywność: Jazda na rowerze |
Alpy Retyckie: Dzień 14/17
Trasa: Valdidentro Isolaccia – Molina – Umbrailpass – Passo dello Stelvio – Rifugio Pirovano (3030) - Passo dello Stelvio – Neuwies – Prato allo Stelio – Glurns/Glorenza – Mustair – Santa Maria
Mapa:
Czas brutto: 13:00
Po rannym kapuśniaczku warunki do jazdy na Stelvio okazały się całkiem dobre. Pełne zachmurzenie, ale pułap chmur ok. 4000 m dawał przyzwoite widoki.
Stelvio wiadomo - piękne, tłoczne i z tuzinami serpentyn, tak podjazdu jak i zjazdu.
Przy okazji jeszcze zaliczona Umbrailpass i najwyższy podjazd w życiu – szutrem na Rifugio Pirovano (najczęściej podawana wysokość: 3030 m n.p.m). Spokój i cisza po podjechaniu z mozołem trochę do góry robi wrażenie i zdecydowania odróżnia się od jarmarku na przełęczy. W gratisie, u góry można pochodzić też po lodowcu. Także warto poświęcić potrzebną godzinkę.
Zjazd naprawdę wymagający, zakręty i masa wszelkich pojazdów. Dekoncentrująco działał też nęcący widok białego szczytu Ortlera po prawej:-)
W dolinie Adygi duży kontrast. Zielone jabłonie i przyjemne ciepło. Nad doliną ładny zamek w Schluderns, ładne średniowieczne Glurns i już granica z (ładną) Szwajcarią.
Przed zachodem jeszcze odwiedzam klasztor w Mustair i melduję się na kempingu w Santa Maria. Oczywiście omijając recepcję szerokim łukiem i ponownie nie płacąc - czytając o kłopotach z dzikim noclegiem w wąskich dolinach, to naprawdę tam dobre rozwiązanie.
Fotka dnia:

Agrafki szosy na Stelvio © turdus23
Fotki:
WIĘCEJ ZDJĘĆ Z WYPRAWY
Trasa: Valdidentro Isolaccia – Molina – Umbrailpass – Passo dello Stelvio – Rifugio Pirovano (3030) - Passo dello Stelvio – Neuwies – Prato allo Stelio – Glurns/Glorenza – Mustair – Santa Maria
Mapa:
Czas brutto: 13:00
Po rannym kapuśniaczku warunki do jazdy na Stelvio okazały się całkiem dobre. Pełne zachmurzenie, ale pułap chmur ok. 4000 m dawał przyzwoite widoki.
Stelvio wiadomo - piękne, tłoczne i z tuzinami serpentyn, tak podjazdu jak i zjazdu.
Przy okazji jeszcze zaliczona Umbrailpass i najwyższy podjazd w życiu – szutrem na Rifugio Pirovano (najczęściej podawana wysokość: 3030 m n.p.m). Spokój i cisza po podjechaniu z mozołem trochę do góry robi wrażenie i zdecydowania odróżnia się od jarmarku na przełęczy. W gratisie, u góry można pochodzić też po lodowcu. Także warto poświęcić potrzebną godzinkę.
Zjazd naprawdę wymagający, zakręty i masa wszelkich pojazdów. Dekoncentrująco działał też nęcący widok białego szczytu Ortlera po prawej:-)
W dolinie Adygi duży kontrast. Zielone jabłonie i przyjemne ciepło. Nad doliną ładny zamek w Schluderns, ładne średniowieczne Glurns i już granica z (ładną) Szwajcarią.
Przed zachodem jeszcze odwiedzam klasztor w Mustair i melduję się na kempingu w Santa Maria. Oczywiście omijając recepcję szerokim łukiem i ponownie nie płacąc - czytając o kłopotach z dzikim noclegiem w wąskich dolinach, to naprawdę tam dobre rozwiązanie.
Fotka dnia:

Agrafki szosy na Stelvio © turdus23
Fotki:
WIĘCEJ ZDJĘĆ Z WYPRAWY
Alpy Retyckie: Mortirolo (13)
Środa, 30 lipca 2014 Kategoria Alpy Retyckie 2014, Wycieczka wielodniowa
Km: | 105.77 | Km teren: | 0.00 | Czas: | 07:14 | km/h: | 14.62 |
Pr. maks.: | 74.80 | Temperatura: | 19.0°C | HRmax: | HRavg | ||
3381: | 3381kcal | Podjazdy: | 2153m | Sprzęt: Koga Miyata | Aktywność: Jazda na rowerze |
Alpy Retyckie: Dzień 13/17
Trasa: Valdidentro Isolaccia – Bormio – Grosio – Passo di Mortirolo - Mazzo di Valtellina - Grosotto - Bormio - Valdidentro Isolaccia
Mapa:
Czas brutto: 11:45
Poprzedniego dnia zmuszony byłem zawrócić na Passo di Gavia więc teraz zamiast udać się w kierunku Lago di Cancano, pojechałem na zaległe Passo di Mortirolo.
Zabawa prosta, jeden dzień, jedna przełęcz. Jak uwzględnić jeszcze brak bagaży to i takie Mortirolo jest proste, tym bardziej że był to łatwiejszy wariant podjazdu. O dziwo, u góry ładne widoki a na zjeździe nawet kilkanaście minut słońca! Rzadko spotykane tego lipca zjawisko w Alpach:-(
Jeszcze w drodze powrotnej - w Grosotto - pięknie ulokowane, duże i darmowe ruiny zamku. Widoków w godzinę więcej niż przez poprzednie 4 dni w sercu Alp…
Wieczorem wielkie zakupy i pakowanie na ostatni etap – przez Stelvio, Szwajcarie i Tyrol do Niemiec. Planowany czas: 2,5 dnia.
Fotka dnia:

Na zjeździe z Mortirolo do Mazzo di Valtellina © turdus23
Fotki:
WIĘCEJ ZDJĘĆ Z WYPRAWY
Trasa: Valdidentro Isolaccia – Bormio – Grosio – Passo di Mortirolo - Mazzo di Valtellina - Grosotto - Bormio - Valdidentro Isolaccia
Mapa:
Czas brutto: 11:45
Poprzedniego dnia zmuszony byłem zawrócić na Passo di Gavia więc teraz zamiast udać się w kierunku Lago di Cancano, pojechałem na zaległe Passo di Mortirolo.
Zabawa prosta, jeden dzień, jedna przełęcz. Jak uwzględnić jeszcze brak bagaży to i takie Mortirolo jest proste, tym bardziej że był to łatwiejszy wariant podjazdu. O dziwo, u góry ładne widoki a na zjeździe nawet kilkanaście minut słońca! Rzadko spotykane tego lipca zjawisko w Alpach:-(
Jeszcze w drodze powrotnej - w Grosotto - pięknie ulokowane, duże i darmowe ruiny zamku. Widoków w godzinę więcej niż przez poprzednie 4 dni w sercu Alp…
Wieczorem wielkie zakupy i pakowanie na ostatni etap – przez Stelvio, Szwajcarie i Tyrol do Niemiec. Planowany czas: 2,5 dnia.
Fotka dnia:

Na zjeździe z Mortirolo do Mazzo di Valtellina © turdus23
Fotki:
WIĘCEJ ZDJĘĆ Z WYPRAWY